Na początku marca, przybyłem do gabinetu weterynarza z nadzieją. I departed zdruzgotany.
Otrzymałem wiadomość od weterynarza, że mój 9-letni, zawsze niespokojny, zdziczały pooch ratowania Harris był spokojny, robi dobrze, i gotowy dla mamy, aby wziąć do domu po jego znieczulenia wymagające dentysty. Oprócz czyszczenia, skalowania i polerowania, ona wspomniała, że dwa zęby najdalej do tyłu w jego dolnej prawej szczęce zostały „łatwo usunięte.” Kiedy rozmawiałem z nią osobiście, wyjawiła mi szokującą wiadomość: Powodem, dla którego zęby wyszły tak łatwo było to, że ich korzenie były tylko luźno przymocowane do dolnej kości szczęki Harrisa, czyli „żuchwy”, która ulegała erozji i była również otoczona złowrogą „masą”.”
Harris odpoczywa w domu po jego zabiegu stomatologicznego. (Fot. Chris Corrigan Mendez)
Nie byliśmy w stanie zobaczyć tego najeźdźcy (ale jego nieprzyjemna natura skłoniła nas do wykonania zabiegu) z powodu trwającej całe życie, opartej na strachu odmowy Harrisa otwarcia ust do kontroli lub mycia zębów. Po przeprowadzeniu biopsji, masa otrzymała nazwę: włókniakomięsak jamy ustnej. Ten rodzaj nowotworu objawia się jako guz w tkance włóknistej jamy ustnej. Miejscowo może rosnąć agresywnie, owrzodzić się, ulec zakażeniu, krwawić i zaatakować kości szczęki psa.
Nasza następna wizyta, u onkologa weterynaryjnego, pozostawiła nam smutne rozważania na temat dwóch agresywnych opcji leczenia. Pierwszą z nich była częściowa mandibulektomia, podczas której usunięto „część guza” samej kości dolnej szczęki wraz z otaczającym ją czystym obszarem. Drugą była codzienna radioterapia, wymagająca sedacji, przez cały miesiąc.
Pragniemy rozwiązania – sposobu na zatrzymanie naszego słodkiego i lojalnego Harrisa z nami tak długo, jak to możliwe. Ale kiedy wielokrotnie i z ciężkim sercem ważyliśmy ograniczony czas, który Harris mógł „kupić” dzięki tym trudnym metodom leczenia, w stosunku do dużej szansy nawrotu raka, ilości czasu, który pozostałby mu do końca życia, który spędziłby na bolesnej rekonwalescencji, i strachu, którego doświadczyłby nasz spanikowany pies, przechodząc przez wiele wizyt i procedur wymaganych w każdej z opcji, podjęliśmy rozdzierającą wnętrzności decyzję. Wybraliśmy trzecią opcję: opiekę paliatywną.
Harris czuje się lepiej i węszy za królikami w parku. (Photo by Chris Corrigan Mendez)
Co to jest opieka paliatywna? Cóż, po zdiagnozowaniu u twojego zwierzaka nieuleczalnej choroby, oznacza to przesunięcie celu medycznego dla twojego pupila z wyleczenia na komfort. Zamiast dążyć do unicestwienia choroby, dąży się do złagodzenia jej objawów i zmniejszenia bólu. Pozwalasz swojemu pupilowi cieszyć się życiem, dopóki jest to jeszcze możliwe. A z Twoją pomocą, być może ta opieka może stać się nawet paliatywną opieką „plus”, wypełnioną ulubionymi zajęciami i wspólnym czasem z Tobą. Zdecydowaliśmy, że pięć konkretnych działań może pomóc nam i innym rodzicom zwierząt w zapewnieniu najlepszej opieki paliatywnej, a nawet opieki „plus” schorowanym psom:
Kontakt z profesjonalistami z zakresu hospicjum weterynaryjnego
Twoja własna klinika weterynaryjna może świadczyć usługi hospicyjne; jeśli jednak tak nie jest, istnieją inne opcje. Zwróciliśmy się do Lap of Love. Spotkaliśmy się w naszym domu (oszczędzając Harrisowi wizyty w gabinecie weterynaryjnym) z troskliwym weterynarzem skupionym na hospicjum, aby stworzyć plan leczenia farmakologicznego, suplementów, diety i reagowania na objawy. Przejrzeliśmy diagnozę Harrisa, jedzenie, leki, które już zostały przepisane (antybiotyki na trwające infekcje guza i NLPZ na zapalenie i ból), i suplementy, które dodałem do jego diety (probiotyk i pomoc układu odpornościowego).
Weterynarz następnie zalecił dodanie zioła, które może zmniejszyć krwawienie, Yunnan Baiyao, i dodatkowe leki przeciwbólowe, aby włączyć w razie potrzeby. Dowiedziałem się więcej o tym, jak zidentyfikować poziomy dyskomfortu i działania, które należy podjąć, jeśli wystąpił „kryzys”. Dzięki tej usłudze, mogę wysłać e-mail lub zadzwonić z pytaniami lub potrzebami dotyczącymi recept i szybko otrzymać odpowiedź. A kiedy nadejdzie dzień, aby pomóc naszemu drogiemu chłopcu rozpocząć jego ostatnią podróż, nasz weterynarz hospicyjny przyjdzie do naszego domu, aby pomóc Harrisowi rozpocząć ją z tymi, których kocha i z miejsca, w którym kocha być.
Optymalizuj dietę swojego psa
Jak wygląda pora kolacji dla Harrisa. (Photo by Chris Corrigan Mendez)
Jak twój pies radzi sobie z jego nieuleczalną chorobą, musi być w stanie połknąć i strawić wszystkie składniki odżywcze, które dostarcza mu jedzenie. Dlatego może być konieczne, aby posiłki były bardziej smaczne i zawierały więcej składników odżywczych. Ponieważ guz Harrisa krwawi, gdy podrażnia go sucha karma, moczymy teraz wysokobiałkową, bezzbożową karmę Harrisa w wodzie przez noc i rozdrabniamy ją w robocie kuchennym. Do każdego posiłku dodajemy znacznie więcej mieszanki z kurczaka, słodkich ziemniaków, marchewki i zielonej fasoli, którą zawsze gotowaliśmy i dodawaliśmy jako dodatek. Pompki oleju z łososia służą teraz jako „dressing” do jedzenia Harrisa. Dodaj do tego jego leki i suplementy pochowane w śniadaniu i kolacji, i wierzę, że każdy kęs, który bierze, robi to, co najlepsze.
Oceń i zwiększ bezpieczeństwo oraz wsparcie w środowisku Twojego zwierzęcia
Jak potrzeby Twojego psa zmieniają się wraz z postępem choroby, środowisko domowe może również wymagać zmian. Na tym etapie dla Harrisa, bezpieczeństwo oznacza usunięcie wszystkich zabawek „do żucia” z jego zasięgu, ponieważ „chomp” na nich powoduje obfite krwawienie guza. Obejmuje to również pokrycie jego łóżek i miejsc do spania ręcznikami, które możemy natychmiast zmienić, gdy pojawi się krwawienie. To pomaga Harrisowi, ponieważ budzi się podczas tych epizodów, a następnie pozostaje na nogach i skupia się na lizaniu i czyszczeniu. Szybka zmiana ręcznika pozwala mu wrócić do odpoczynku.
Włącz alternatywne metody łagodzenia bólu
Oprócz leków, które obniżają poziom bólu, psy mogą zyskać komfort dzięki metodom takim jak masaż czy nawet akupunktura. Uczymy się podstawowych, delikatnych technik masażu zwierząt domowych i stosujemy je z Harrisem każdego wieczoru tuż przed snem.
Wypełniaj dni zabawą i miłością!
Harris i ja na przygodę w parku. (Photo by Chris Corrigan Mendez)
Jak zwierzęta przechodzą przez chorobę, powinniśmy pamiętać, że pozytywne emocje, osiągnięte poprzez przyjemne zajęcia i więcej czasu z ludźmi, podnoszą jakość życia. Dlatego angażuj się jak najczęściej we wszystkie rzeczy, które Twój zwierzak kocha i które wciąż może robić. Harris lubi spokojne spacery z dużą ilością czasu na wąchanie. Uwielbia weekendowe wycieczki do pobliskiego parku i dzikie zabawy z naszą najmłodszą pociechą, Luną. Szaleje za grillowanym łososiem. A przysmaki z bitą śmietaną z naszej kawiarni doprowadzają go do szaleństwa. Więc wypełniamy jego dni tymi przygodami!
Około pięć miesięcy minęło od diagnozy włókniakomięsaka jamy ustnej Harrisa, a rosnący guz nadal ulega zakażeniu. Codziennie krwawi, przynajmniej na łagodnym poziomie. Harris wykazuje więcej oznak dyskomfortu w jamie ustnej, więc wkrótce możemy zwiększyć dawkę leków przeciwbólowych. Ale nasz chłopiec pozostaje aktywny, zainteresowany i podekscytowany. Ma wiele wspaniałych i zabawnych chwil, a my doceniamy każdą z nich, często uśmiechając się i śmiejąc przez łzy. I coraz bardziej wierzymy, że opieka paliatywna, mimo że tak trudna do wyboru, była najbardziej kochającą opcją i taką, którą mogliśmy spróbować jak najlepiej przekształcić w paliatywny plus.
O autorze: Chris Corrigan Mendez, M.Ed., PLPC, NCC jest obecnie dumnym opiekunem czterech ratunkowych pooches i profesjonalnym doradcą w prywatnej praktyce. Chris prowadzi grupę wsparcia dla osób dotkniętych chorobą i stratą zwierzęcia, a także udziela indywidualnych porad pogrążonym w żałobie opiekunom zwierząt. Chris prowadzi praktykę pod nadzorem Helen Conway-Jensen, M.A., M.Ed., LPC, NBCCH, LIC #2002021231. Odwiedź ją na www.ccmcounseling.vpweb.com i www.facebook.com/ccmcounselingstl.