Pisarka podróżnicza Jenny Novitzky przygląda się japońskiemu rytuałowi wspólnej kąpieli…
Trzeba pewnego rodzaju odwagi, aby otworzyć drzwi przebieralni całkowicie nago.
Ta odwaga musi stać się głupotą, gdy jesteś w kraju, w którym nie znasz języka, nie rozumiesz znaków i masz złowieszcze przeczucie, że to, co zamierzasz zrobić, może być tak niewrażliwe kulturowo, że zostaniesz aresztowany. Tak było dla mnie w Japonii.
„Powinieneś pójść do sento”, powiedział mój przyjaciel, rodowity Tokijczyk. Kiedy zapytałam, czym one są, jej odpowiedź była… niezupełnie kusząca. „Jak gigantyczna łaźnia, ale z ludźmi, których nie znasz”. Hmmm, racja.
Przeszedłem obok kilku z nich w Tokio i Osace, tradycyjnie zdobione budynki usiane wśród drapaczy chmur. Byłem zaintrygowany, tak. Ale nie na tyle, żebym chciała rozebrać się przed nieznajomymi i ryzykować, że zostanę pomylona z yakuzą z powodu moich licznych tatuaży – sytuacja, którą szybkie wyszukiwanie w google ostrzegło mnie, że jest prawdopodobna, nieunikniona, jeśli zaryzykuję pójście do publicznej łaźni.
Czytaj dalej: Dlaczego Japonia jest wymarzonym miejscem dla samotnych podróżników
Ale kilka dni później odwiedziłem Naoshimę, obejmującą całą wyspę galerię sztuki na świeżym powietrzu na Morzu Wewnętrznym Seto. Zauważyłam, że jedną z wystaw była działająca, publiczna łaźnia, w której odwiedzający mogli „doświadczyć sztuki”. Wyspa była mieszanką ludzi z całego świata i była w pełni wyposażona dla ignorantów z zagranicy. To z pewnością był mój strzał w dziesiątkę, jeśli chodzi o wspólne kąpiele.
Więc znalazłem się w toalecie galerii sztuki, przekrzywiony na pół, aby przykleić bandaże na tatuaż stokrotek, który nie wydawał się prawdopodobny, aby oznaczyć mnie jako lokalnego Mafiosa. Mimo wszystko, lepiej być bezpiecznym niż żałować, pomyślałem, zaklejając różne części mojego naznaczonego ciała. Kiedy już wyglądałem odpowiednio jak mumia, ruszyłem w stronę łaźni, starając się stworzyć atmosferę pewności siebie, której zdecydowanie nie czułem.
Łaźnia sama w sobie była wizją maksymalizmu – cały budynek został stworzony przez artystę Shinro Ohtake i powiedzmy, że będę miał to, co on. To jest szalone, pokryte neonami, patchworkowymi kafelkami i żywymi rybami (yep).
Podeszłam do wesołego człowieka za biurkiem, który z kolei wskazał mi automat z oszałamiającą liczbą opcji. Na jednym było napisane „Mini-book”, na innym „Tęczowa koszulka”. Wybrałam najtańszą i najłatwiejszą do zrozumienia opcję: „Bilet do wanny + ręcznik”. Wyskoczył bilet i coś, co wydawało się być ręcznikiem w jajku Kinder, więc zebrałem moje towary i przemieściłem się do przebieralni.
Czytaj dalej: Unwind and recharge with a green therapy hit
Była pusta. Wszedłem do kabiny i powoli zacząłem się rozbierać. Gdy rozpinałem i rozpinałem mój sposób na nieuchronną zagładę, usłyszałem dwie lub trzy kobiety wchodzące do przebieralni, rozmawiające po japońsku z zerowymi skrupułami o ich wkrótce mających się pojawić na świeżym powietrzu pośladkach. Byłem zdenerwowany, ale nie mogłem się teraz wycofać.
Otworzyłem plastikowe jajko, aby dostać się do mojego nowego ręcznika i rozwinąłem go, aby odkryć, że był on mniej więcej wielkości flaneli do twarzy. 'Ale, czy to jest na górę czy na dół? Cycki czy tyłek? Fanny czy twarz? pomyślałam, tęskniąc za pełnowymiarowym puszystym szlafrokiem z brytyjskiego spa. Zdenerwowany, próbowałem przykryć oba kawałki ręcznikiem i skończyło się na tym, że wszystko było na widoku. Co za amatorka. Mimo to, byłem tu teraz; wziąłem głęboki oddech i swing otworzyć drzwi cubicle.
Six par oczu odwrócił się, aby spojrzeć na mnie, a następnie równie szybko odwrócił się ponownie. Trzy kobiety były całkowicie nagie, ręczniki porzucone po jednej stronie, ponieważ brały prysznic, usiadły na małych drewnianych stołkach. Po krótkiej przerwie na zebranie nerwów, poszłam w ich ślady, rzucając swój nieefektowny ręcznik na bok i zajmując ławkę. Szybko wziąłem prysznic, chcąc ukryć się w wodzie do kąpieli tak szybko, jak tylko było to społecznie akceptowalne.
Read more: Pięć znaków, że pilnie potrzebujesz przygody
Kiedy jedna z kobiet, imponująco stara i pomarszczona pani, wstała i podeszła do wanny, zrobiłem to samo. Był to długi, cienki pas wody, na środku którego z nie do końca jasnych powodów znajdował się gigantyczny posąg słonia. Kiedy zanurzyłam palec w wodzie, była idealna: dokładnie taka, jak temperatura gorącej kąpieli po długim dniu pracy. Wślizgnąłem się aż po ramiona i oparłem się o krawędź, oddychając głęboko.
Zgiełk zatłoczonych miast Japonii wymknął się z moich porów, gdy całe moje ciało się zrelaksowało. To było wspaniałe. Miotając się jak szczęśliwe kaczątko, spojrzałem w dół na płytki pokrywające podłogę wanny. Były czymś wzorzyste. Sceny pastoralne? Drobne kwiaty wiśni? Przyjrzałem się bliżej i zobaczyłem, że to były płytki z ilustracjami przedstawiającymi hardkorową erotykę. Macki, liny, sushi. Możesz to nazwać, oni tego używali.
Spojrzałem w górę i starsza kobieta przykuła mój wzrok. Czy złamałem jakiś tajny protokół? Bardzo poważnie, wskazała w dół na kafelki, a potem na siebie. Po kilku sekundach jej twarz rozdziawiła się w ogromnym grymasie i zaczęła się głośno śmiać. Śmiałem się razem z nią, a mój dyskomfort zniknął. Wszystko miało być w porządku w łaźni.
Główne wskazówki dotyczące odwiedzania sento w Japonii
- Tak, powinieneś być nagi. W rzadkich łaźniach dla mieszanych płci kobiety noszą szlafroki, ale ogólnie rzecz biorąc jest to sprawa nagości.
- Tatuaże są w dużej mierze odrzucane, chociaż Japonia rozluźnia się w tej kwestii wraz z rozwojem turystyki. Zagraj bezpiecznie, zakrywając je plastrami samoprzylepnymi.
- Uważa się za niegrzeczne nie wzięcie prysznica przed kąpielą. Jest to kwestia relaksu, a nie publicznego namydlania swoich gratów.
- Idź na całość z jednym z pięknych japońskich onsenów ryokan – tradycyjnych zajazdów zbudowanych wokół naturalnych gorących źródeł.
- Jeśli masz mały ręcznik i MUSISZ wybierać, idź w dół. Zaufaj mi w tej kwestii.
Wyjdź ze swojej strefy komfortu dzięki wycieczce otwierającej umysł
Japonia
Wyluzuj się z gracją w swoich własnych japońskich gorących źródłach. Z piciem whisky w sekretnych barach, sesją medytacyjną z buddyjskim mnichem i relaksującą kąpielą w gorących źródłach w tradycyjnym ryokanie – ta 13-dniowa podróż przez Japonię daje ci przedsmak tego wszystkiego.
Zabierz mnie tam
Islandia
Islandia jest najbliższa przygodzie w innym świecie, jaką możesz przeżyć bez opuszczania Matki Ziemi. Czarne plaże, roztańczone niebo i naturalne gorące źródła, w których można się zanurzyć, to tylko początek.
Zróbmy się parno
Borneo
Nie ma większej przygody niż wyprawa kajakiem przez rwące rzeki w regionie Ulu Ai na Borneo w celu wypatrzenia orangutanów. Będziesz przeskakiwać między pluszowymi hotelami butikowymi i obozami w dżungli, aby zobaczyć to, co najlepsze w lasach deszczowych Borneo, w tym słonie pigmejskie i zagrożonego niedźwiedzia słonecznego, przed oglądaniem zachodu słońca nad Morzem Południowochińskim.
Urodziłem się gotowy
Obrazy: Flash Pack, , Unsplash, Jenny Novitsky
.