Dzieci Afganistanu: The Tragic Victims of 30 Years of War

, Author

Originally posted December 2009

Krzywda wyrządzona przez trzy dekady wojny ludziom i krajowi Afganistanu kumuluje się. Trudno jest znaleźć twarde statystyki, a wiele z dostępnych danych to szacunki. W ciągu dekady wojny po inwazji sowieckiej w 1979 roku, Afganistan stracił około 1,8 miliona zabitych, 1,5 miliona inwalidów (wśród nich było ponad 300 000 dzieci), a 7,5 miliona uchodźców. Zniszczeniu uległo też ponad 14 tys. wiosek. Podczas obecnej wojny, rozpoczętej przez USA przeciwko Afganistanowi 7 października 2001 roku, szacuje się, że ponad 100 000 Afgańczyków straciło życie, a wielu zostało inwalidami.

Całkowita liczba zabitych dzieci nie jest znana. Ale przy populacji, w której blisko 50% jest w wieku poniżej 20 lat, można rozsądnie założyć, że straty wśród dzieci są proporcjonalne do rozkładu wiekowego populacji. Według Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR), około 235 000 jest przesiedlonych.

Około 78% Afgańczyków mieszka w wioskach wiejskich. Rodziny są duże, z wieloma dziećmi i rozszerzonymi relacjami. Nagromadzone informacje o losie afgańskich dzieci dostarczają dowodów prima facie na to, że w ostatnich konfliktach doświadczyły one bardziej dramatycznych krzywd niż większość. W latach osiemdziesiątych, w ramach sowieckiej kampanii mającej na celu wyparcie ludności wiejskiej, dzieci były szczególnym celem ataków. Siły sowieckie porwały około 50 000 afgańskich dzieci z wiosek, sierocińców i ulic miast, aby indoktrynować je w ideologii komunistycznej i wykorzystać do tworzenia bojówek. Radzieckie samoloty zrzuciły również na afgańskie wioski i wiejskie pola różne „zabawkowe” bomby – miny i bomby wyglądające jak zabawki – które okaleczyły wiele dzieci.

Dzieci ucierpiały również podczas wojen domowych toczonych między różnymi frakcjami w latach 1989-2001, kiedy to wiele z nich zostało zwerbowanych do milicji. Ostatnio ataki lotnicze US/NATO zabiły wiele dzieci w wioskach w południowych i wschodnich prowincjach.

Afgańskie dzieci zostały porwane i sprzedane jako „terroryści” przez członków Sojuszu Północnego amerykańskim siłom specjalnym za 5 000 dolarów za sztukę. Według niektórych raportów, były one więzione przez lata w Zatoce Guantanamo i w tajnych więzieniach w Afganistanie. Afgańskie dzieci są również zmuszane do pracy w armii, policji i milicji. Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) doniósł z Kabulu 24 czerwca 2004 roku, że 2,205 dzieci w wieku 14-18 lat zostało zdemobilizowanych. UNICEF podał również, że może pozostać nawet 8000 dzieci-żołnierzy, policjantów i milicjantów.

Zagrożenia związane z wojną przybrały również inne formy. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (UNOCHA) podało w 1999 roku, że 31% afgańskich dzieci padło ofiarą min lądowych. Nawet w 2007 r. liczba ofiar min lądowych wynosiła 811, a wiele z nich to dzieci. Dzieci, podobnie jak cała ludność, zostały również narażone na niebezpieczne promieniowanie w wyniku ataków powietrznych i naziemnych, w których użyto bomb i pocisków ze zubożonym uranem. Bomby kasetowe, przypominające pojemniki na żywność, również raniły dzieci. Jak twierdzi dyrektor UNHCR w Kabulu, Ruud Lubbers, „rząd Kabulu poprosił nas o wstrzymanie pomocy dla uchodźców”. W rezultacie, niektórzy z tych uchodźców, w tym dzieci, zmarli z powodu narażenia na zimno.

Ariana TV kilkakrotnie informowała, że dzieci były sprzedawane za żywność przez swoje rodziny na północy podczas suszy w 2007 roku. W 2009 roku około 60 000 z nich pracowało na ulicach Kabulu, a ponadto odmówiono im nauki w szkole. Afgańskie dzieci dorastały jako uchodźcy i przesiedleńcy wewnętrzni, cierpiały z powodu zaniedbania i braku praw i instytucji, które mogłyby je chronić.

W wyniku tych warunków afgańskie dzieci cierpią na jeden z najwyższych wskaźników śmiertelności na świecie. Według danych ONZ, śmiertelność wśród afgańskich dzieci poniżej piątego roku życia zajmowała w 2007 roku drugie miejsce. Program Rozwoju ONZ (UNDP) donosi, że 42% ludności Afganistanu żyje za mniej niż jednego dolara dziennie, a UNICEF odnotował ostre niedożywienie wśród 16% afgańskich dzieci. Średnia długość życia pozostaje niska – w 2007 r. wynosiła 44 lata. Według wskaźnika rozwoju społecznego UNDP, Afganistan zajmuje 174. miejsce wśród 178 krajów. Przy tak ponurych statystykach dotyczących populacji dorosłych, dzieci nie byłyby w stanie rozwijać się nawet w warunkach pokoju.

Duża liczba afgańskich dzieci jest niepełnosprawna fizycznie. Pod koniec lat osiemdziesiątych, według szacunków Organizacji Narodów Zjednoczonych, ponad 300 000 afgańskich dzieci, ofiar wojny, było niepełnosprawnych. Badanie przeprowadzone w latach 2005-2006 wykazało, że liczba niepełnosprawnych Afgańczyków wynosiła od 747 500 do 867 100, czyli 2,7% populacji. Ponad 50% osób niepełnosprawnych mieszkało w Kabulu, Chandaharze i Sercu – obszarach, w których w ciągu ostatnich trzech dekad toczyło się najwięcej walk. Wśród osób niepełnosprawnych połowa była w wieku poniżej 19 lat. Tak więc, istnieje prawdopodobnie ponad 400 000 niepełnosprawnych afgańskich dzieci, ofiar bezpośrednich konfliktów i pozostałości min przeciwpiechotnych.

Afgańskie dzieci musiały również zmagać się ze zniszczeniem systemu edukacji. Wiele z tych zniszczeń miało miejsce podczas okupacji sowieckiej. Po wycofaniu się Sowietów w 1989 roku nie było wystarczającej liczby szkół, a z powodu ciągłych konfliktów odbudowa infrastruktury edukacyjnej, aby sprostać wymaganiom większej populacji i nowoczesnym wymogom edukacyjnym, była prawie niemożliwa. Od 2001 roku często powtarzany jest argument, że w edukacji dokonał się duży postęp. Najczęściej przytaczana jest statystyka, że ponad pięć milionów dzieci, zarówno chłopców, jak i dziewczynek, uczęszcza obecnie do szkoły. Biorąc pod uwagę, że w 2001 roku jeden milion dzieci chodził do szkoły, ta nowa liczba to dobra wiadomość.

Ale ta dobra wiadomość przedstawia niepełny obraz. W rzeczywistości równie wiele dzieci w wieku szkolnym nie uczęszcza do szkoły z powodu różnych ograniczeń, w tym z powodu podstawowego – są one głównymi źródłami dochodów rodzin zarówno miejskich, jak i wiejskich. Ponadto szkoły nie są równomiernie rozmieszczone w całym kraju; na przykład na południu i wschodzie, gdzie toczy się wojna, działa niewiele szkół. Niektóre z problemów, z jakimi boryka się ten obszar, zostały omówione w dwóch ostatnich raportach z Kabulu. Raporty te ujawniają między innymi praktykę oferowania przez amerykańskie i inne zagraniczne siły wojskowe przyborów szkolnych w ramach kampanii na rzecz pozyskania ludności, co naraziło dzieci i szkoły, do których uczęszczają, na ryzyko ataków ze strony uzbrojonych powstańców.

Koniec

W 2009 roku nadal utrzymuje się wysoka śmiertelność.Misja Wsparcia ONZ w Afganistanie (UNAMA), składająca raport z Kabulu, powiedziała, że 1 013 cywilów zostało zabitych w wojnie od stycznia do końca czerwca 2009 roku, w porównaniu z 818 w pierwszej połowie 2008 roku i 684 w tym samym okresie w 2007 roku.

W międzyczasie, aż sześć milionów afgańskich dzieci jest poważnie zagrożonych. Nie uczęszczają one do szkół. Szukają pracy na ulicach miast i na polach. Są narażone na wyzysk, zły stan zdrowia, poważne obrażenia i niepotrzebną śmierć. Są tragicznymi ofiarami wojny w społeczeństwie, którego systemy wsparcia instytucjonalnego były słabe lub w ogóle nie istniały przed wybuchem konfliktu 30 lat temu i których odbudowa od tamtego czasu jest prawie niemożliwa. Społeczeństwo, w którym tradycyjne więzi społeczne i zwyczaje, które niegdyś zapewniały ochronę, uległy niemal całkowitemu rozpadowi. Pokój jest pierwszym warunkiem długiego i żmudnego zadania, jakim jest uratowanie afgańskich dzieci z tej tragicznej sytuacji.

. Patrz M. Siddieq Noorzoy, „Economy in Modern Afghanistan,” Encyclopedia Iranica, Vol. VIII, 1997, pp.163-169.

. Jedno z takich bombardowań z powietrza miało miejsce 6 lipca 2008 r. podczas ceremonii ślubnej, o czym poinformował Alastair Leithead na stronie internetowej BBC, „Afghan Survivors Tell of Wedding Bombing”. W wyniku tego bombardowania zginęło 52 Afgańczyków, wśród których było 39 kobiet i dzieci, w tym nastoletnia panna młoda. Następny straszliwy zamach bombowy miał miejsce 21 sierpnia 2008 roku w wiosce Azizabad w dystrykcie Shendand w Heracie, w którym zginęło 90 niewinnych Afgańczyków, według miejscowych ludzi, urzędników w Kabulu i raportu ONZ, jak donosi New York Times z 27 sierpnia 2008 roku. Wśród tych ofiar było 60 dzieci. W dniu 16 października 2008 r. radio BBC i telewizja Ariana (Kabul) podały wiadomość o kolejnym ataku z powietrza w Helmandzie, w którym zginęło 27 Afgańczyków, w tym 18 kobiet i dzieci. 4 maja 2009 r. miał miejsce kolejny atak z powietrza w Farah, w którym według afgańskich mediów zginęło 147 Afgańczyków, w tym 65 dzieci. Telewizje Ariana i Tolo z Kabulu codziennie informują o stratach w ludziach afgańskich w wyniku wojny.

. W lutym 2004 roku radio BBC poinformowało o trzech takich przypadkach, w tym przeprowadziło wywiad z jednym z nich.

. Według relacji Associated Press z czerwca 2008 roku Pentagon zgłosił Komitetowi ONZ ds. Praw Dziecka, że w ośrodkach detencyjnych w Afganistanie przetrzymywanych jest dziesięcioro afgańskich dzieci. Jedno z nich, Mohammad Anwar, który miał 12 lat, gdy został uwięziony, został zwolniony 20 sierpnia 2009 roku z Guantanamo po sześciu latach. Telewizja Ariana poinformowała 21 sierpnia 2009 roku, że pozwał on rząd USA za tortury i nadużycia.

. 25 grudnia 2007 roku dr Akram Babury i 9 lipca 2008 roku dr Mirakai opisali tę tragedię w telewizji satelitarnej Payam-e Afghan z Los Angeles – pokazując slajdy i zdjęcia zdeformowanych afgańskich dzieci, niektórych chorych na raka – których deformacje i zły stan zdrowia wydawały się być spowodowane pociskami ze zubożonym uranem używanymi w obecnej wojnie.

. Patrz David Edwards i David Cromwell, „Cluster Bombs and 'Calamity Conditions’ in Afghanistan,” Media Lens, 24 stycznia 2002.

. Uchodźcy byli tymi samymi Pasztunami z Zhere Dasht na południowym zachodzie, którzy zostali wcześniej wypędzeni ze swoich domów na północy przez przestępców i członków Sojuszu Północnego.

. Praktyka ta była podobno stosowana także przez organizacje pozarządowe działające w Afganistanie. NBC News podała na przykład 18 maja 2006 r., że amerykańscy misjonarze w Kabulu nawrócili na chrześcijaństwo 2 tys. Afgańczyków, w tym dzieci. W Internecie można znaleźć wiele historii o chrześcijańskim prozelityzmie w Afganistanie. Taka praca misjonarzy stanowi niebezpieczny precedens w wysoce konserwatywnym społeczeństwie islamskim – nie wspominając o tym, że naraża Afgańczyków, a zwłaszcza dzieci, na wielkie ryzyko.

. Handicap International pracuje w Afganistanie od 1980 roku, a ostatnio rozszerzyła swoje programy. Na jej stronie internetowej znajduje się seria pięciu raportów na temat różnych kwestii związanych z niepełnosprawnością. Zob. hhtp://www.handicap-international.us.

. Zob. M. Siddieq Noorzoy, The Social and Economic Consequences of Soviet Policies in Afghanistan (Miami: FL: Institute for Soviet and East European Studies, 1987), zwłaszcza s. 23-34.

. Radio Free Europe/ Radio Liberty (RFE/RL) podało, że niektóre z tych dzieci pochodziły z Kabulu. Zob. Ajmal Samadi, „Education Policy Today Will Determine What Afghanistan be in 2020”, RFE/RL (Kabul), 31 sierpnia 2009 r.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.