Najlepsze związki zaczynają się jako praca wewnętrzna. Naucz się, jak kochać kogoś (wiesz, tego przyszłego honey-pie) na długo przed spotkaniem.
„Naucz się kochać siebie pod nieobecność swojego kochanka” to praktyka, na którą wpadłam w ciągu ostatniego roku. W ciągu ostatniego roku poszedłem na kilka randek, ale po każdym doświadczeniu stwierdziłem, że najbardziej prawdziwy, surowy, trwały i ważny związek był pomiędzy mną, sobą i mną. Wiesz… ta cała rzecz z samorozwojem, gdzie to, co myślisz, że wypełni cię od zewnątrz do wewnątrz nie jest satysfakcjonujące… więc w końcu mówisz, „Ok, wydaje mi się, że to ja jestem zaangażowany tutaj i mogę cieszyć się niuansami tego tańca samoakceptacji.”
I… to jest tak cholernie prawdziwe.
Naprawdę chciałam być w związku, i naprawdę chciałam, żeby na zewnątrz czuć się świetnie, żeby przesiąkło to do mojego wewnętrznego świata i sprawiło, że wszystko będzie błyszczące, lepkie i szczęśliwe – promienie słońca, zabawkowe pudle i parady z brokatowym konfetti. Do tego trochę ciemnej czekolady i kwiatów i sprawa załatwiona. Ale… womp; mój rycerz w lśniącej zbroi nie pojawił się dokładnie tak, jak miałam nadzieję (ktoś niesamowity rzeczywiście pojawił się pośród mnie, ale to nie była moja *iskra*), więc zamiast szukać bez, zwróciłam się tam, gdzie prawdziwa miłość do samej siebie jest prawdziwym interesem.
Nie byłam zadowolona w sumie z mojego nowego zobowiązania wobec siebie, aby być w gorącym, namiętnym romansie ze mną, ale pozwólcie mi powiedzieć: kiedy kobieta odnajduje swoją wartość i trafia w swoje sedno… yeow! …nie wraca do łaknienia okruchów (flirtów, banalnych randek), ale potrafi rozkoszować się własną obecnością i doceniać własne piękno, czekając na nagradzany (ahem, bezglutenowy) deser, który jest naprawdę sycący. Po co iść na fast food, skoro zasługujesz na smakosza? I, to samo można powiedzieć o wszystkich panów tam, zbyt.
Uczenie się kochać siebie w braku naszego idealnego kochanka lub partnera życiowego jest konsekwentnym poświęceniem bycia obecnym i współczującym w naszych codziennych spacerach z samym sobą. Jest to wybór chwila po chwili, aby być świadkiem tej pustej przestrzeni i cieszyć się z naszej całości, wspaniałości i obecności. Nie oznacza to, że siedzimy w domu, czytając książki samopomocy, z zasłoniętymi zasłonami i w kapciach z muślinu, śpiewając mantry aktywujące nasze paciorki kwarcu różanego przed naszymi ołtarzykami. To bycie w porządku z tym, gdzie jesteśmy w naszych podróżach, kim jesteśmy jako ludzie podążający codzienną ścieżką i obejmowanie wszystkich naszych pozornych wad w tych ciałach, które mieszczą nasze duchy. To jest praktyka świętowania tego, co jest z natury dobre w nas samych.
Zgodzę się, że potrzebujemy ekspozycji na inne części ludzkiego życia, jeśli chcemy nadal się zmieniać i ewoluować. Ale przez całkowite pozwolenie sobie na łaskę i przestrzeń i pokój, aby być tym, kim jesteśmy przez kultywowanie naprawdę szczerego wewnętrznego dialogu z samym sobą, pokazujemy się jako lepsi przyjaciele, kochankowie i partnerzy dla tych, którzy pojawiają się na naszej drodze.
Więc, jak powiedziano, jest to codzienna podróż, pewnego rodzaju praktyka, aby pozwolić sobie być w przestrzeni „pomiędzy” teraźniejszością i tym dniem, kiedy on/ona przybywa do naszego kręgu, aby uzupełnić nasze części światła i cienia, a co najważniejsze, wspierać nasze podróże. Myślę, że bycie z samym sobą, dawanie sobie tego, co tak bardzo pragniemy otrzymać od kogoś innego, może stać się dziwne, dziwaczne i niewygodne. Ale uwierzcie mi, ćwiczyłam miesiącami, aby znaleźć swoje dopełnienie w tu i teraz. To wymaga czasu, pewnych przemyśleń i wglądu, i całej masy cierpliwości, aby zobaczyć, że jesteś tym, na kogo czekałeś ponad wszystko inne!
Chciałbym podzielić się kilkoma drogowskazami i praktykami, które położyły fundament pod moją przestrzeń „pomiędzy”, którą rozwinąłem w ciągu ostatnich kilku miesięcy:
Celebrate what’s hot about YOU
Practice the kind of talk you would like to hear from a significant other. Dla mnie jest to „Hej, kocham cię, wiesz o tym?” „Myślę, że wykonujesz wspaniałą pracę; po prostu trzymaj się tego” i „Jesteś jedną wspaniałą kobietą, Christine, i jesteś inspirująca”. Cokolwiek to jest, czego twoje serce pragnie z zewnątrz, z pewnością możesz to najpierw kultywować wewnątrz. Napisz to na karteczkach post-it i umieść je na lustrach lub miejscach, które często odwiedzasz w swoim domu, lub odtwarzaj to w swojej głowie, aż usłyszysz i naprawdę poczujesz, że to pochodzi od ciebie.
I’ve found this practice breaks my former default behavior of attempting to first go outside myself for nurturing, comforting, self-esteem or reassurance. Zgodzę się, że to bardzo pochlebne słyszeć te rzeczy z ust mężczyzny, ale to było porywające, aby odwrócić się od pragnienia z zewnątrz tego, co mogę kultywować natychmiast wewnątrz. To sprawia, że moja ścieżka czuje się o wiele mniej samotna.
Romance yourself, and know you are never alone.
Uczenie się jak być intymnym z samym sobą jest bezcenne. Naprawdę uważam, że każdy z nas może być najlepszym towarzystwem, jakie dotrzymuje. (Gdziekolwiek idziemy, tam jesteśmy!). Widzę przyjaciółki, które wskakują w męskie ramiona, bo w głębi duszy czują się pominięte i samotne. Kiedy nikogo nie było w pobliżu, tęskniłam za wspaniałym toczeniem się w sianie, przytulaniem w piątek wieczorem, partnerem do spaceru wzdłuż 16 ulicy lub silnymi ramionami, które obejmą mnie w złym dniu.
Więc w pustej przestrzeni nauczyłam się romansować z samą sobą, traktując siebie kwiatami, które odzwierciedlają moją istotę, wychodząc na latte w cichym kącie kawiarni lub biorąc całodzienną przygodę w górach Kolorado. Postawiłam sobie za cel bycie tu i teraz w „Romansie dla jednej osoby”, niezależnie od partnera, o którym wiedziałam, że jest w drodze. Praktykowałem dawanie sobie uczuć tego, co chciałem czuć na wielkiej randce i bycie w obecności tej osoby.
Fajną rzeczą jest to, że nie musiałem czekać. Nie musiałem polegać na tej zewnętrznej rzeczy lub tej przyszłej randce, aby znaleźć miłość, która żyje w moim teraz. Nie czekałam, by zrobić którąkolwiek z rzeczy, które chciałam zrobić z kimś innym; podarowałam sobie te doświadczenia i znalazłam ukojenie w moim własnym towarzystwie. Cytat, który uwielbiam, brzmi: „Jak długo jesteś gotów przedłużyć swoją Radość?”. Nasza radość i spełnienie nie zależy od zdolności innego do zapewnienia go dla nas, ani nie jest to wiszące przed nami w jakiejś przyszłej dacie. Jest w tu i teraz i to jest wybór, aby włączyć go dla siebie pierwszy.
Kultywuj swój wewnętrzny DING.
Jak lubię to nazywać, mój „Wewnętrzny Guru”- wiesz, ten puls lub poczucie wiedzy w tobie, które mówi „Do diabła, tak!” lub „Do diabła, nie!” w świetle, którą ścieżkę podjąć lub z kim się umawiać. Używałem poważnie walczyć z to ponieważ chaotyczny świat żyjemy w dokąd tam są niezliczeni opcje, kolory i wybory przed ja. W byłych związkach byłem w mętnych wodach gdy ono przychodził do „Stop” lub „Go”. I no znał co chciałem i ja mylił mój partnerów.
I przynosi ten punkt światło ponieważ więcej ćwiczyłem honing w na mój zdolności znać i konsultować mój wewnętrznego poradnictwo, że ” wewnętrzny DING”, znajdowałem nowego, intuicyjnego i ufnego sposób żyć w świecie… i znać kto mówić „Tak” lub „No” w mój reemergence od jaźń-miłość kokonu. W pewnym momencie zazdrościłam mężczyznom, z którymi się umawiałam, którzy mieli to „wewnętrzne DING”; a teraz, kiedy jestem pewną siebie, dostrojoną i bardziej świadomą siebie jednostką, czuję, że mogę lepiej służyć sobie, moim partnerom i przyjaciołom w moich związkach.
Zostań tym, czym chcesz, aby był twój kochanek.
Innymi słowy, praktykuj stawanie się w sobie tym, co chcesz przyciągnąć do siebie. Na przykład, ja w większości wiem czego chcę od mężczyzny – cechy, charakterystyki, wartości, itd. Ale, konsekwentnie musiałem wrócić do siebie, aby zobaczyć, gdzie posiadam i odżywić te cechy i ideały w sobie najpierw.
Z człowiekiem, kilka rzeczy, które chcę doświadczyć są uczciwość, autentyczność, hojność i zaufanie. Ponieważ wierzę, że podobne przyciąga podobne, pomyślałem sobie kilka miesięcy wstecz, „Czy obecnie posiadam te wartości wystawiają te cechy w moim życiu teraz w podobnym świetle, jak mój idealny partner?” Twoja odpowiedź ujawnia, czy masz jakieś osobiste ogrodnictwo do zrobienia. Jak powiedział ostatnio jeden z moich współpracowników, „Czy jestem osobą, którą chciałbym, aby mój idealny partner spotkał i zakochał się w niej właśnie teraz?”
Jak podróżujesz przez przestrzeń pomiędzy chwilą obecną a dniem, w którym twój ukochany przybędzie do twojego kręgu, moim życzeniem jest, abyś był z całym sobą – twoimi cieniami i blaskami, twoimi solowymi randkami i spontanicznymi obchodami „tylko dlatego, że” twojej wyjątkowości, tylko dlatego, że masz na to ochotę. Moim życzeniem jest, abyś znalazła swoje własne praktyki i narzędzia, które wzmacniają twoją zdolność do znalezienia Miłości wewnątrz, zamiast polegać na niej bez niej.
Jak Carrie Bradshaw (fikcyjna postać HBO i mój życiowy mentor) w Sex & the City mówi, „Najbardziej ekscytujący, wymagający i znaczący związek ze wszystkich jest ten, który masz z samym sobą. A jeśli możesz znaleźć kogoś, kto pokocha ciebie, którego kochasz, cóż, to jest po prostu fantastyczne.” Dziękuję, pani Bradshaw; nie mogłabym się bardziej zgodzić.
O autorce
Christine Slomski jest pisarką, twórczynią, praktykiem zdrowia i wellness oraz wierzącą w delirycznie dobre rzeczy. Studentka relacji i mocy ludzkiego połączenia, Christine obecnie nazywa Denver, Colorado swoim domem. Połącz się z nią i wszystkimi rzeczami związanymi z wrażliwością i Podróżą Bohatera na Christineslomski.com
.