Pięć lat temu John Cena i Dwayne Johnson – lub, jak był znany w swoim dawnym życiu, The Rock – zmierzyli się w głównym wydarzeniu WrestleManii drugi rok z rzędu. Sercem ich ekranowej waśni była decyzja Wielkiego o pozostawieniu świata WWE za sobą dla Hollywood, co Cena postrzegał jako swego rodzaju zdradę.
Kilka scenicznych zwrotów i głównych ról później, Cena teraz spędza więcej czasu na planach filmowych niż w ringu – i śpiewa inną melodię. „Przepraszam i myliłem się”, powiedział podczas pojawienia się na Gorilla Position (przez Screen Rant). „To najlepsza rzecz, jaką mogę zrobić.”
„To jest bardzo trudny akt równoważenia i kiedy wywołałem Dwayne’a, wywołałem go z powodu ignorancji. Wyzwałem go jako kogoś, kto miał wizję tunelową w WWE i nie rozumiał procesu, że gdy kręcisz film, to nie wolno ci robić nic innego, bo jeśli to zrujnujesz – jeśli Seth Rollins rozłupie mi tutaj nos – to nie będę mógł nakręcić filmu i są setki innych ludzi, których dobre samopoczucie finansowe zależy od tego, czy pojawię się w pracy w jednym kawałku” – kontynuował Cena.
Po rolach drugoplanowych w filmach takich jak „Siostry” i „Trainwreck,” 41-latek awansował do statusu mężczyzny prowadzącego z wydaniem tegorocznych „Blockers” i zaskakująco dobrze przyjętym „Bumblebee.”
Popularne na IndieWire
„Jeśli zatrzymam produkcję, to może zamknąć produkcję,” powiedział Cena. „To kosztuje film pieniądze. To hamuje sukces filmu, więc po raz kolejny byłem głupi, samolubny i ignorancki, ale to sprawiło, że dla niesamowitej telewizji, więc przynajmniej mieliśmy to. To rozmowa, którą odbyłem z Dwaynem wiele razy i jest to coś, co mogę powiedzieć każdemu ankieterowi. Byłem ignorantem. Myliłem się i jest mi przykro.”
.