Mapa wyprawy Coronado
~~
Cibola – Seven Cities of Gold
Wkrótce po odkryciu Ameryki, Hiszpanie popadli w obsesję na punkcie idei, że gdzieś w głębi Nowego Świata znajdują się bogate kopalnie złota i srebra, a w poszukiwaniu tych skarbów wysyłano różne ekspedycje. Ponieważ każde ważne wydarzenie w historii jest następstwem czegoś, co miało miejsce wcześniej, aby zrozumieć wyprawę Francisco Vasqueza de Coronado w poszukiwaniu Siedmiu Miast Cibola i kraju Quivira (1540-42), należy pokrótce opisać wydarzenia z poprzedniej dekady. Pedro de Castaneda, historyk wyprawy, rozpoczął swoją opowieść w następujący sposób:
„W roku 1530, Nuno de Guzman, który był prezydentem Nowej Hiszpanii, miał w swoim posiadaniu Indianina, jednego z tubylców z Doliny Otixipar, który był nazywany przez Hiszpanów Tejo. Indianin ten powiedział, że jest synem kupca, który już nie żyje, ale kiedy był małym chłopcem, jego ojciec udał się w głąb lądu z pięknymi piórami, aby wymienić je na ozdoby, a kiedy wrócił, przywiózł dużą ilość złota i srebra, którego jest bardzo dużo w tym kraju. Poszedł z nim raz lub dwa razy i zobaczył kilka bardzo dużych wiosek, które porównał do Meksyku i jego okolic. Widział siedem bardzo dużych miast, które miały swoje ulice z robotników srebra.”
Wpływ historii tej natury na hiszpański umysł można sobie łatwo wyobrazić. Wzbudziła ona ciekawość, ambicję i chciwość Guzmana i wywarła wpływ na wszystkie przedsięwzięcia, którymi kierował wzdłuż północnego wybrzeża Pacyfiku. Zebrawszy siły liczące około 400 Hiszpanów i kilka tysięcy przyjaznych Indian, wyruszył na poszukiwanie „Siedmiu Miast”. Zanim jednak pokonał połowę dystansu, napotkał poważne przeszkody, jego ludzie stali się niezadowoleni i nalegali na zawrócenie. Mniej więcej w tym samym czasie Guzman otrzymał informację, że jego rywal, Hernando Cortez, przybył z Hiszpanii z nowymi tytułami i uprawnieniami, więc porzucił przedsięwzięcie. Zanim jednak zwrócił twarz w stronę ojczyzny, założył miasto Culiacan, z którego dokonywano najazdów na południową Sonorę w celu pojmania i zniewolenia tubylców.
Antonio de Mendoza
W 1535 roku Don Antonio de Mendoza został wicekrólem Nowej Hiszpanii. Następnej wiosny do Nowej Hiszpanii przybyli Cabeça de Vaca, Alonso del Castillo Maldonado, Andres Dorantes i Murzyn o imieniu Estevanico, ocalali z ekspedycji Narvaeza, która wypłynęła z Hiszpanii w czerwcu 1527 roku. Przez sześć lat byli oni jeńcami wśród Indian z interioru, od których usłyszeli opowieści o bogatych kopalniach miedzi i połowach pereł. Opowieści te powtórzyli Mendozie, który kupił czarnego człowieka, by ten służył jako przewodnik ekspedycji badającej kraj. Mimo to, minęły trzy lata zanim pojawiła się korzystna okazja dla jego projektu.
W 1538 roku Guzman został uwięziony przez Juez de Residencia, który pracował dla Diego Perez de la Torre, który rządził prowincją Culiacan przez krótki czas. Kiedy Mendoza mianował swojego przyjaciela, Francisco Vasquez de Coronado, gubernatorem prowincji Nowa Galicja, położonej na zachodnim wybrzeżu Meksyku, nowa prowincja obejmowała starą prowincję Culiacan. Coronado przybył do Nowej Hiszpanii wraz z Mendozą w 1535 roku. Dwa lata później ożenił się z Beatrice de Estrada, kuzynką Karola V, króla Hiszpanii. Mniej więcej w czasie jego małżeństwa Mendoza wysłał go, by stłumił bunt Indian w kopalniach Amatapeque, co udało mu się bardzo pomyślnie. Ze względu na jego sukces i prawdopodobnie jego więzy rodzinne, wicekról mianował go gubernatorem Nowej Galicji.
Estevanico
Coronado wykazał chęć pomocy i zachęcenia Mendozy do odnalezienia „Siedmiu Miast”, i 7 marca 1539 roku, co można by nazwać wyprawą rozpoznawczą, opuścił Culiacan pod przewodnictwem brata Marcosa de Niza, z Estevanico jako przewodnikiem. Ojciec Marcos był członkiem wyprawy Alvarado do Peru w 1534 roku. Po dotarciu do miejsca zwanego Vapaca w centralnej Sonorze w Meksyku, Marcos wysłał Estevanico w kierunku północnym „z instrukcjami, aby przeszedł 50 lub 60 lig i zobaczył, czy znajdzie cokolwiek, co mogłoby pomóc im w poszukiwaniach.”Cztery dni później, Estevanico wysłał Ojcu Marcosowi duży krzyż, a posłaniec, który go przyniósł powiedział o „siedmiu bardzo dużych miastach w pierwszej prowincji, wszystkie pod jednym panem, z dużymi domami z kamienia i wapna; najmniejsze jednopiętrowe, z płaskim dachem powyżej, inne dwu i trzypiętrowe, a dom pana czteropiętrowy. A na portalach głównych domów jest wiele wzorów z turkusowych kamieni, których, jak mówi, mają wielką obfitość.”
Nieco później, Estevanico wysłał przez posłańca inny krzyż, który podał bardziej szczegółową relację o siedmiu miastach. Ojciec Marcos postanowił odwiedzić Cibola, aby zweryfikować oświadczenia posłańców. Wyruszył z Vapaca 8 kwietnia, spodziewając się spotkać Estevana w wiosce, z której wysłano drugi krzyż, ale po przybyciu na miejsce dowiedział się, że czarny człowiek udał się dalej na północ w kierunku Cibola, co oznaczało 30 dni drogi. Zakonnik kontynuował swoją drogę, aż spotkał mieszkańca Ciboli, który poinformował go, że Estevan został zabity przez wodzów Ciboli. Ze szczytu wzgórza Marcos uzyskał widok na miasto, po czym pospiesznie wrócił do Composteli i złożył raport ze swoich poszukiwań gubernatorowi Coronado.
Francisco Vasquez de Coronado
Natychmiastowym efektem jego raportu, w którym stwierdził, że miasto, które widział ze szczytu wzgórza, było „większe niż miasto Meksyk”, było rozbudzenie ciekawości mieszkańców Nowej Hiszpanii i wywołanie chęci odwiedzenia nowo odkrytego regionu. W odpowiedzi na ten sentyment, Mendoza wydał rozkaz, aby w Composteli zebrać siły gotowe do marszu na Cibolę wiosną 1540 roku. Zgromadzono broń, konie i zapasy, a większą część zimy spędzono na przygotowaniach. Podczas poszukiwań przywódcy, wybór wicekróla padł na gubernatora Francisco Vasqueza de Coronado.
W dodatku do 300 Hiszpanów, było od 800 do 1000 Indian. Spośród Hiszpanów, około 260 jechało konno, podczas gdy 60 maszerowało wraz z około 1000 Indian. Wyposażeni byli w 6 obrotowych dział, ponad 1000 zapasowych koni oraz dużą liczbę owiec i świń.
23 lutego 1540 roku Coronado opuścił Compostelę wraz ze swoją armią i dotarł do Culiacan pod koniec marca. Tutaj ekspedycja odpoczywała do 22 kwietnia, kiedy to rozpoczął się prawdziwy marsz do „Siedmiu Miast”. Coronado podążał wzdłuż wybrzeża, kierując się w lewo”, a w czerwcu wkroczył do kraju Białych Gór Apaczów w Arizonie. Mendoza, wierząc, że cel ekspedycji znajduje się gdzieś w pobliżu wybrzeża, wysłał z Natividad dwa statki pod dowództwem Pedro d’Alarcon, aby zabrały do Xalisco wszystkich żołnierzy i zapasy, których dowództwo nie było w stanie przewieźć.
W miarę jak ekspedycja posuwała się naprzód, wysyłano oddziały w różnych kierunkach, aby zbadać kraj. W czerwcu Coronado dotarł do doliny Corazones – nazwanej tak przez Cabeça de Vaca, ponieważ tamtejsi tubylcy ofiarowali mu serca zwierząt jako pożywienie. Tutaj armia zbudowała miasto San Hieronimo de los Corazones (św. Jerome od Serc), a następnie ruszyła w kierunku Ciboli. Istnieje wiele spekulacji na temat lokalizacji legendarnych „Siedmiu Miast”, ale uważa się, że było to miejsce pueblos Zuni w zachodniej części Nowego Meksyku.
7 lipca 1540 roku Coronado zdobył pierwsze miasto, Pueblo of Hawikuh, które nazwał Granada. Po zdobyciu tego miejsca, Indianie wycofali się do swojej twierdzy na Górze Grzmotów. Coronado dokonał rekonesansu i 3 sierpnia wysłał Juana Gallego z listem do Mendozy, informując go o postępach i osiągnięciach ekspedycji.
Armia udała się na zimowe kwatery w Tiguex, w pobliżu obecnego miasta Albuquerque w Nowym Meksyku. W czasie zimy armia podporządkowała sobie wrogich tubylców w pueblos nad Rio Grande. Podczas pobytu w Tiguex, Coronado usłyszał od jednego z Indian Równin, niewolnika z wioski Cicuye, opowieści o Quivirze. Indianin ten, którego Hiszpanie nazywali „Turkiem”, powiedział im, że jego pan polecił mu zaprowadzić ich na pewne jałowe równiny, gdzie nie można było zdobyć wody i pożywienia, i zostawić ich tam na pewną śmierć, lub, jeśli uda im się znaleźć drogę powrotną, będą tak osłabieni, że staną się łatwą zdobyczą.
Seekers of the Seven Cities of Gold
George Parker Winship, w swojej książce z 1896 roku, The Coronado Expedition, powiedział:
„Turek mógł towarzyszyć Alvarado podczas pierwszej wizyty na wielkich równinach i bez wątpienia opowiedział białym ludziom o swoim odległym domu i życiu na preriach. Później, gdy Hiszpanie zaczęli go wypytywać o narody i władców, złoto i skarby, otrzymał on, być może od samych Hiszpanów, wskazówki, które skłoniły go do opowiedzenia im tego, co z radością usłyszeli i do stworzenia fantazyjnych obrazów, które tak silnie przemawiały do wszystkich pragnień jego słuchaczy. Nie możemy wątpić, że Turek powiedział Hiszpanom wiele rzeczy, które nie były prawdą. Ale próbując prześledzić te wczesne kontakty Europejczyków z amerykańskimi aborygenami, nie możemy zapominać, jak wiele można wytłumaczyć możliwościami wprowadzenia w błąd przez białych ludzi, którzy tak często słyszeli o tym, co chcieli znaleźć, i którzy nauczyli się, bardzo stopniowo i w końcu bardzo niedoskonale, rozumieć tylko kilka z ich rodzimych języków i dialektów…. Wiele z tego, co powiedział Turek, było najprawdopodobniej prawdą za pierwszym razem, gdy to powiedział, chociaż wspomnienia z domu były spotęgowane, bez wątpienia, przez nieobecność i odległość. Co więcej, Castaneda, który jest głównym źródłem opowieści o złocie i władczych królach, o których mówi się, że zostały opowiedziane przez Turka, najprawdopodobniej nie znał niczego więcej niż raporty o tym, co Turek opowiadał wyższym oficerom, które były przekazywane wśród zwykłych pieszych żołnierzy. Obecne opowiadanie (Castenady) pokazało już cudowną moc plotek, a kiedy są to plotki zapisane dwadzieścia lat później, możemy być ostrożni w ich wierze.”
Niezależnie od natury opowieści Turka, wpłynęły one na Coronado, aby podjął wyprawę do prowincji Quivira. 10 kwietnia 1541 roku napisał z Tigeux do króla. List ten zaginął, ale bez wątpienia zawierał przegląd informacji, jakie otrzymał na temat Quiviry i zapowiedź jego determinacji, by odwiedzić tę prowincję. Zaufany posłaniec, Juan Gallego, został odesłany do Corazones po posiłki, ale zastał San Hieronomo prawie opuszczone. Pospieszył więc do Meksyku, gdzie zebrał niewielki oddział rekrutów, z którymi spotkał Coronado, gdy ten wracał z Quiviry.
Ruiny starej misji w Pecos Pueblo, Nowy Meksyk
23 kwietnia 1541 roku, prowadzony przez Turka, Coronado opuścił Tiguex, zabierając ze sobą wszystkich członków swojej armii, którzy byli wtedy obecni. Maszerowano najpierw do Sicuye (Pecos Pueblo), ufortyfikowanej wioski oddalonej o pięć dni drogi od Tiguex. Od tego momentu trasa wyprawy była przedmiotem poważnych dyskusji.
Generał J.H. Simpson, który poświęcił wiele czasu i badań hiszpańskim eksploracjom południowego zachodu, przygotował mapę wyprawy Coronado, pokazującą, że przekroczył on rzekę Canadian w pobliżu granicy między obecnymi hrabstwami Mora i San Miguel w Nowym Meksyku, następnie na północ do punktu znajdującego się mniej więcej w połowie drogi między rzekami Arkansas i Canadian, i prawie do obecnej linii dzielącej Kolorado i Nowy Meksyk. Tam kurs zmienił się na północno-wschodni i kontynuował w tym ogólnym kierunku do dopływu rzeki Arkansas, około 50 mil na zachód od Wichita, Kansas.
A.F.A. Bandelier, w swojej książce z 1893 roku, Gilded Man, powiedział, że ogólny kierunek od Cicuye był północno-wschodni i że „czwartego dnia przekroczył rzekę, która była tak głęboka, że musieli przerzucić przez nią most. Była to być może Rio de Mora, a nie, jak wcześniej sądziłem, rzeka Little Gallinas, która przepływa przez Las Vegas w Nowym Meksyku. Ale bardziej prawdopodobne jest, że była to rzeka Canadian, do której uchodzi rzeka Mora”. Ten sam pisarz, w swoich raportach z Hemenway Archaeological Expedition, powiedział, że po przekroczeniu rzeki Coronado poruszał się na północny wschód przez 20 dni, kiedy zmienili kurs na prawie wschód, aż dotarł do strumienia, „który płynął w dnie szerokiego i głębokiego wąwozu, gdzie armia podzieliła się, Coronado, z 30 wybranymi jeźdźcami, idąc na północ, a reszta sił wracając do Meksyku.
Frederick W. Mapa Hodge’a, w jego książce z 1907 roku, Spanish Explorations in the Southern United States, pokazuje przebieg wyprawy na południowy wschód od Cicuye do przejścia przez rzekę Canadian; następnie na wschód i południowy wschód do źródeł rzeki Colorado w Teksasie, gdzie nastąpił podział armii.
George Parker Winship, w swojej książce z 1896 roku, The Coronado Expedition, wchodzi nieco bardziej w szczegóły niż którykolwiek z pozostałych pisarzy, mówiąc: „Dwa teksty Relacion del Suceso różnią się w istotnym punkcie; ale pomimo tego faktu, jestem skłonny przyjąć dowody tego anonimowego dokumentu jako najbardziej wiarygodne świadectwo dotyczące kierunku marszu armii. Zgodnie z nim, Hiszpanie szli na wschód przez równiny przez 100 lig (265 mil) i 50 lig na południe lub południowy wschód. Ten ostatni sposób odczytania wolałbym przyjąć, ponieważ lepiej pasuje do innych szczegółów. To zabrało ich do punktu rozdzielenia, który nie mógł być na południe od Rzeki Czerwonej, a bardziej prawdopodobne jest, że znajdował się gdzieś wzdłuż północnego widelca Rzeki Kanadyjskiej, niedaleko od jej połączenia z głównym nurtem.”
Coronado’s Expedition by Frederic Remington
W czasie, gdy armia podzieliła się w maju, Coronado liczył, że znajduje się 250 lig od Tiguex. Rozdzielenie było spowodowane niedostatkiem żywności dla mężczyzn i osłabionym stanem wielu koni, które nie były w stanie kontynuować marszu. Podczas marszu do tego punktu tubylec wciąż upierał się, że Turek kłamie, a Indianie, których spotkali, nie zdołali potwierdzić relacji Turka.
Podejrzenia Coronado zostały w końcu wzbudzone. Posłał po Turka, przesłuchał go dokładnie i zmusił do przyznania się do nieprawdy. Indianin jednak nadal utrzymywał, że Quivira istniała, choć nie tak, jak ją opisał. Od czasu, gdy armia podzieliła się, wszystkie relacje są zgodne, że Coronado i jego 30 wybranych ludzi udali się na północ do dużego strumienia. Przeszli przez niego i zeszli w kierunku północno-wschodnim na pewną odległość, a następnie, kontynuując swój kurs, wkrótce dotarli do południowej granicy Quiviry.
George Parker Winship powiedział, że armia wróciła na zachód do rzeki Pecos, „podczas gdy Coronado jechał na północ 'przez igłę’. Z tych przesłanek, które są wystarczająco szerokie, by być bezpieczne, powinienem być skłonny wątpić, czy Coronado wyszedł daleko poza południową odnogę rzeki Kansas, nawet jeśli dotarł do tego strumienia.”
Uważa się, że „duży strumień” wspomniany w relacjach to rzeka Arkansas. Ekspedycja przeprawiła się gdzieś w pobliżu dzisiejszego Dodge City w Kansas, a następnie podążyła lewym brzegiem do okolic Great Bend, gdzie rzeka zmienia swój bieg. W tym samym czasie Coronado podążał niemal w linii prostej do okolic Junction City. Na granicy swojej podróży ustawił krzyż z napisem: „Francisco Vasquez de Coronado, dowódca ekspedycji, przybył do tego miejsca.”
Pod koniec sierpnia Coronado opuścił Quivirę i ruszył w drogę powrotną. 20 października był z powrotem w Tiguex, gdzie napisał swój raport dla króla. Armia ponownie przezimowała w Tiguex i wiosną 1542 roku wyruszyła do Nowej Hiszpanii, gdzie dotarła jesienią następnego roku. Jego raport do wicekróla został chłodno przyjęty, co najwyraźniej rozzłościło walecznego kapitana-generała. Wkrótce potem zrezygnował ze stanowiska gubernatora Nowej Galicji i udał się do swojej posiadłości. To prawda, że jego wyprawa zakończyła się niepowodzeniem, jeśli chodzi o znalezienie złota i srebra, ale niepowodzenie to nie było winą dowódcy. Z drugiej strony Hiszpanie zdobyli dokładne informacje geograficzne – dokładne przynajmniej jak na tamte czasy – o dużej części wnętrza kontynentu.
Czterech księży wyruszyło z ekspedycją, w tym ojciec Marcos, który wcześniej został wysłany w celu odnalezienia siedmiu miast Cibola, Juan de Padilla, Luis de Ubeda i Juan de la Cruz. Ojciec Marcos powrócił do Meksyku z Juanem Gallego w sierpniu 1541 roku i nie był już więcej wspominany w związku z wyprawą. Pozostali trzej bracia pozostali jako misjonarze wśród Indian, którzy ich zabili. Ojciec Padilla został zabity w Quivira, ojciec Cruz w Tiguex, a ojciec Ubeda w Cicuye.
Rzeka Arkansas w Kansas
Podążając za narracjami Castanedy i Jaramillo oraz Relacion del Suceso, jest stosunkowo łatwo wyróżnić pewne punkty orientacyjne, które wydają się ustalać niezbicie fakt, że koniec Ekspedycji Coronado był gdzieś w centralnym lub północno-wschodnim Kansas. Pierwszym z tych punktów orientacyjnych jest przeprawa przez rzekę Arkansas, niedaleko miejsca, gdzie później powstało przejście Santa Fe Trail. Drugim jest trzydniowy marsz wzdłuż północnego brzegu tego strumienia do miejsca, gdzie rzeka zmienia swój bieg.
Następnym jest południowo-zachodnia granica Quivira, gdzie Coronado po raz pierwszy zobaczył wzgórza wzdłuż rzeki Smoky Hill. Kolejna to wąwozy wspomniane przez Castanedę jako tworzące wschodnią granicę Quiviry, co odpowiada powierzchni kraju w okolicach Fort Riley i Junction City. Oprócz tych punktów orientacyjnych, w południowo-zachodnim Kansas znaleziono kilka reliktów hiszpańskiego pochodzenia. Profesor J. A. Udden z Bethany College znalazł w kopcu koło Lindsborg w Kansas fragment hiszpańskiego łańcucha. W.F. Richey z Harveyville, Kansas, przedstawił Stanowemu Towarzystwu Historycznemu miecz znaleziony w Finney County, na którym widnieje hiszpańska dewiza i nazwisko Juana Gallego. Richey poinformował również o znalezieniu innego miecza w hrabstwie Greeley – obosiecznego miecza w stylu hiszpańskiego rapiera z XVI wieku. A w pobliżu Lindsborga żelazna część hiszpańskiej uzdy i sztabka ołowiu były oznaczone hiszpańską marką. W świetle tych wszystkich poszlak jest niemal pewne, że wyprawa Coronado zakończyła się gdzieś w pobliżu skrzyżowania Smoky Hill i Republican Rivers.
Jedną ze smutnych cech wyprawy był los Turka, którego Coronado uśmiercił po stwierdzeniu, że Indianin wprowadził go w błąd. Jednak stan umysłu tego biednego tubylca bez wątpienia został pobudzony, jeśli nie zainspirowany przez chciwość hiszpańskich żołnierzy.
Przygotowane i zredagowane przez Kathy Weiser/Legends of Kansas, zaktualizowane w lutym 2021 r.
About the Article: Większa część tego historycznego tekstu została opublikowana w Kansas: A Cyclopedia of State History, Volume I; edited by Frank W. Blackmar, A.M. Ph. D.; Standard Publishing Company, Chicago, IL 1912. Jednakże tekst, który pojawia się na tych stronach nie jest dosłowny, ponieważ pojawiły się uzupełnienia, aktualizacje i edycja.
Zobacz także:
Explorers & Frontiersman List
Francisco Vazquez de Coronado – Exploring the Southwest
Królestwo Quivira
Mityczne siedem miast Cíbola
Hiszpanie odkrywają Amerykę
Wojna Tiguex
.