Meet TIME’s First-Ever Kid of the Year

, Author

Świat należy do tych, którzy go kształtują. I niezależnie od tego, jak niepewny może być ten świat w danym momencie, pocieszająca rzeczywistość wydaje się być taka, że każde nowe pokolenie wytwarza więcej tego, co te dzieci – piątka finalistów Kid of the Year wybranych spośród ponad 5000 Amerykanów w wieku od 8 do 16 lat – już osiągnęły: pozytywny wpływ, we wszystkich rozmiarach.

Czytaj o tym, jak wybieraliśmy Kid of the Year tutaj. I obejrzyj specjalną transmisję TIME’s Kid of the Year 4 grudnia o 19:30 ET na Nickelodeon.

Sharif Hamza dla TIME

Kid of the Year: Gitanjali Rao, 15

Lone Tree, Colo.

„Obserwuj, rób burzę mózgów, badaj, buduj i komunikuj”. To jest to, co genialny młody naukowiec i wynalazca Gitanjali Rao powiedział aktorowi i aktywiście Angelinie Jolie o swoim procesie, nad Zoomem, z jej domu w Kolorado, podczas przerwy w jej wirtualnej szkole. Mając zaledwie 15 lat, Rao została wybrana spośród ponad 5000 nominowanych jako pierwsze w historii TIME dziecko roku. Mówiła o swojej zdumiewającej pracy, w której wykorzystuje technologię do rozwiązywania problemów, od zanieczyszczonej wody pitnej po uzależnienie od opioidów i cyberprzemoc, a także o swojej misji stworzenia globalnej społeczności młodych innowatorów, którzy będą rozwiązywać problemy na całym świecie. Nawet podczas rozmowy wideo jej błyskotliwy umysł i hojny duch błyszczały, podobnie jak jej inspirujące przesłanie dla innych młodych ludzi: nie próbujcie rozwiązywać każdego problemu, skupcie się na jednym, który was ekscytuje. „Jeśli ja mogę to zrobić,” powiedziała, „każdy może to zrobić.”

Jolie, redaktorka TIME, jest nagrodzonym Oscarem aktorem i specjalnym wysłannikiem Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców

ANGELINA JOLIE: Kiedy wiedziałaś, że nauka jest twoją pasją?

GITANJALI RAO: Wydaje mi się, że nie było jednego konkretnego momentu aha. Zawsze byłem kimś, kto chciał wywołać uśmiech na czyjejś twarzy. To był mój codzienny cel, po prostu sprawić, by ktoś był szczęśliwy. A wkrótce przerodziło się to w pytanie: Jak możemy wnieść pozytywność i wspólnotę do miejsca, w którym żyjemy? A potem, gdy byłam w drugiej lub trzeciej klasie, zaczęłam myśleć o tym, jak możemy wykorzystać naukę i technologię do tworzenia zmian społecznych. Miałam jakieś 10 lat, kiedy powiedziałam rodzicom, że chcę badać technologię czujników z nanorurek węglowych w laboratorium badań jakości wody w Denver, a moja mama na to: „A co?”. To był właśnie ten zmieniający się czynnik, wiesz, że ta praca będzie wkrótce w rękach naszego pokolenia. Więc jeśli nikt inny tego nie zrobi, ja to zrobię.

AJ: Bardzo mi się to podoba. Tak wiele z tego, co powinno robić moje pokolenie, to upewnianie się, że wyrządzamy tak mało szkód, jak to tylko możliwe, aby zapewnić, że następne pokolenie może przejąć inicjatywę.

Wiem, że jedna z waszych ostatnich innowacji pomaga zapobiegać cyberprzemocy. Czy możesz mi o tym opowiedzieć?

GR: To usługa o nazwie Kindly – jest aplikacja i rozszerzenie Chrome – która jest w stanie wykryć cyberprzemoc na wczesnym etapie, w oparciu o technologię sztucznej inteligencji. Zacząłem wpisywać słowa, które mogą być uważane za nękanie, a następnie mój silnik wziął te słowa i zidentyfikował słowa, które są podobne. Wpisujesz słowo lub frazę, a on jest w stanie wyłapać, czy jest to znęcanie się, i daje ci możliwość edycji lub wysłania tego tak, jak jest. Celem nie jest karanie. Jako nastolatek wiem, że nastolatki czasami mają tendencję do wybuchania. Zamiast tego, daje ci szansę na przemyślenie tego, co mówisz, abyś wiedział, co zrobić następnym razem.

AJ: Więc po prostu umieściłeś to w telefonach swoich dzieci?

GR: Tak. Przeprowadziłem ankietę wśród rodziców, nauczycieli i uczniów i szczerze mówiąc, spodziewałem się, że uczniowie nie chcą być zarządzani w sposób mikromechaniczny.

AJ: Racja. Moje dzieci byłyby jak, „Nie dotykaj mojego telefonu, sam to zrobię.”

GR: Nie, dokładnie, ja bym tak był. Ale wielu nastolatków mówiło mi, że, wiesz, nie wygląda na to, że jestem zarządzany w sposób mikro; wygląda na to, że mam możliwość uczenia się na swoich błędach. Więc to jest to, co mnie bardzo ekscytowało, że zrozumieli, jaki jest tego cel.

AJ: Sposób, w jaki mówisz o technologii jako narzędziu do przypominania ludziom i pomagania im w rozwoju wydaje się być bardzo nowy i odmienny. To bardzo ekscytujące, że mamy takiego młodego, myślącego przyszłościowo wynalazcę, w dodatku kobietę.

Czy to w jakiś sposób na Ciebie wpływa? To zaskakujące, bo myślę o kobietach jako genialnych, ale jest tak mało kobiet w dziedzinach nauki i techniki.

GR: Nie wyglądam jak typowy naukowiec. Wszystko, co widzę w telewizji to starszy, zazwyczaj biały mężczyzna jako naukowiec. Dziwne jest dla mnie to, że ludzie mieli przypisane role, dotyczące ich płci, wieku, koloru skóry. Mój cel naprawdę przesunął się nie tylko z tworzenia własnych urządzeń do rozwiązywania problemów świata, ale także inspirowania innych do robienia tego samego. Bo z własnego doświadczenia wiem, że nie jest to łatwe, gdy nie widzisz nikogo podobnego do siebie. Więc naprawdę chcę przekazać to przesłanie: Jeśli ja mogę to zrobić, ty możesz to zrobić, i każdy może to zrobić.

AJ: Wiem, że masz te „sesje innowacji”. Opowiedz mi o nich.

Gitanjali Rao uwielbia rozwiązywać problemy i eksperymentować ze wszystkim, od technologii sztucznej inteligencji po pieczenie
Sharif Hamza dla TIME

GR: Po prostu spojrzałem na to, co działało dla mnie i postanowiłem podzielić się tym z innymi. Stworzyłem więc proces, którego używam teraz do wszystkiego: obserwacja, burza mózgów, badanie, budowanie, komunikacja. Zaczęło się od prostej prezentacji i planów lekcji, a potem zacząłem dodawać laboratoria i konkursy, w których uczniowie mogli brać udział. Teraz współpracuję z wiejskimi szkołami, organizacjami zajmującymi się STEM, muzeami na całym świecie i większymi organizacjami, takimi jak Shanghai International Youth Science and Technology group i Royal Academy of Engineering w Londynie, aby prowadzić warsztaty innowacyjności.

Uczniowie, z którymi pracuję, po prostu nie wiedzą, od czego zacząć. Myślę, że jeśli dasz im tę iskrę, z której będą mogli budować, to wszystko się zmieni. Oznacza to, że jeszcze jedna osoba na tym świecie chce wymyślać pomysły na rozwiązywanie problemów.

Na koniec każdego warsztatu każdy ma coś, nad czym może zacząć pracować. Jeśli możesz to zrobić w 45 minut do godziny, wyobraź sobie, co możesz zrobić, jeśli spędzisz miesiące i miesiące pracując nad tym. Jestem tak podekscytowana, kiedy dostaję maila w stylu: „Hej, uczestniczyłam w twoich warsztatach cztery miesiące temu i oto mój gotowy produkt, naprawdę mi się podoba, to but, który dzwoni pod 911.”

AJ: To jest szalenie imponujące. Dla tak wielu młodych ludzi potrzeba wiele, aby znaleźć pewność siebie, aby móc przedstawić swój pomysł. Masz genialny umysł, najwyraźniej, ale jesteś bardzo, bardzo hojny z tym umysłem, a to jest po prostu naprawdę wspaniałe. Nad czym teraz pracujesz?

GR: Obecnie pracuję nad łatwym sposobem wykrywania bio-zanieczyszczeń w wodzie – takich jak pasożyty. Mam nadzieję, że będzie to coś, co będzie niedrogie i dokładne, aby ludzie w krajach trzeciego świata mogli zidentyfikować, co znajduje się w ich wodzie.

A ostatnio osiągnąłem swój cel 30 000 studentów, których byłem mentorem, co jest niezwykle ekscytujące. To jak tworzenie społeczności innowatorów. Naprawdę mam nadzieję, że praca, którą wykonują wszystkie te dzieciaki, identyfikuje innowacje jako konieczność, a nie coś, co jest już wyborem. Mam nadzieję, że mogę być tego małą częścią.

AJ: Myślę, że jesteś. Twoje pokolenie jest wyjątkowe. Nie tylko akceptujecie to, co jest przedstawiane, ale naprawdę to kwestionujecie, a to jest tak ważne. Wiem, że jest wiele, wiele problemów, przed którymi dzisiaj stoimy. Biorąc pod uwagę twoją pracę nad skażeniem wody, czy środowisko jest czymś, co jest bardzo na twoim radarze? Nasze pokolenie stoi w obliczu tak wielu problemów, jakich nigdy wcześniej nie widzieliśmy. Ale jednocześnie borykamy się ze starymi problemami, które nadal istnieją. Siedzimy tu w środku nowej globalnej pandemii, a także wciąż borykamy się z kwestiami praw człowieka. Istnieją problemy, których nie stworzyliśmy, ale które teraz musimy rozwiązać, takie jak zmiany klimatyczne i cyberprzemoc z wprowadzeniem technologii.

Myślę, że bardziej niż cokolwiek w tej chwili, musimy po prostu znaleźć tę jedną rzecz, którą się pasjonujemy i rozwiązać ją. Nawet jeśli jest to coś tak małego jak, chcę znaleźć łatwy sposób na zbieranie śmieci. Wszystko robi różnicę. Nie czuj się pod presją, aby wymyślić coś wielkiego.

Większość mojej pracy z bio-zanieczyszczeniami opiera się na rozwiązaniu terapeutycznym opartym na genach, które wciąż próbuję rozgryźć. Pracuję również nad produktem, który pomaga zdiagnozować uzależnienie od opioidów na receptę na wczesnym etapie w oparciu o produkcję białka genu receptora opioidowego mu. Bardzo, bardzo interesuję się genetyką. To jest to, co lubię, więc właśnie nad tym decyduję się pracować.

AJ: Wiesz, jedną z rzeczy, na które zwróciłaś uwagę, a która jest tak ważna, jest to, że jest tego tak wiele, że można zostać przytłoczonym. Kiedy zaczęłam pracować w obozach dla uchodźców, okazało się, że jest tak wiele różnych kwestii, którymi trzeba się zająć w sytuacji wysiedlenia. Można się przytłoczyć i tak naprawdę nie da się ruszyć z miejsca. Podoba mi się to, co mówisz: znajdź to, co cię pasjonuje, i nie próbuj rozwiązywać wszystkiego. Każde rozwiązanie jest częścią większego obrazu tego, co musimy zrobić. Naprawdę to słyszę i doceniam, że to mówisz.

Gdzie zdobywasz swoje wiadomości lub prowadzisz swoje badania?

GR: Moje popkulturowe wiadomości to właściwie MIT Tech Review. Czytam go bez przerwy. Myślę, że to właśnie tam znajduje się inspiracja: słyszę o tych wszystkich niesamowitych ludziach z takich szkół jak MIT i Harvard, którzy wykonują niesamowitą pracę z technologią. A ja staram się połączyć to z tym, co widzę na zewnątrz i połączyć to w sposób, którego nikt wcześniej nie widział.

AJ: Kiedy nie robisz tych wszystkich niesamowitych rzeczy – bo czuję się, jakbym rozmawiał z 60-letnim naukowcem w Genewie – co robisz, co jest po prostu 15-letnią rzeczą?

GR: Właściwie spędzam więcej czasu na robieniu 15-letnich rzeczy podczas kwarantanny. Piekę niemiłosiernie dużo. To nie jest dobre, ale to jest pieczenie. I, tak jakby, to też nauka.

AJ: Więc nauka w kuchni nie jest twoją specjalnością?

GR: Chyba nie, nie. Prawdę mówiąc, przez większość czasu nie mamy w domu jajek ani mąki, więc muszę szukać w Internecie ciasteczek bez jajek, bez mąki, bez cukru, a potem próbować je zrobić. Ostatnio upiekłam chleb i był dobry, więc jestem z siebie dumna.

AJ: Cóż, jestem po prostu bardzo szczęśliwa, że mogłam cię trochę poznać. Jestem pewien, że będę używał twoich wynalazków w nadchodzących latach i po prostu będę w podziwie dla ciebie, gdy będę patrzył jak robisz coraz więcej w swoim życiu, i będę mógł powiedzieć, „Spotkałem ją raz.”

Tyler Gordon najpierw wyrobił sobie markę portretami celebrytów
Andrew Toth-Nickelodeon

Tyler Gordon, 14

San Jose, Calif.

Świeżo upieczony licealista Tyler Gordon stawił czoła większej liczbie wyzwań niż niektórzy ludzie doświadczają w ciągu całego życia. Przez prawie dwa lata jeździł na wózku inwalidzkim po złamaniu kości w nogach i biodrach z powodu niedoboru witaminy D. Urodził się głuchy, a w wieku 5 lat przeszedł operację, która dała mu trochę słuchu, ale nadal mówi z zacięciem. W szkole podstawowej był tak zastraszany, że ledwo mówił.

„Jego ucieczką było nie mówienie w ogóle; kiwał głową lub wskazywał, tak bardzo się bał” – mówi matka Gordona, Nicole Kindle.

Ale w wieku 10 lat Gordon odnalazł swój artystyczny głos. Po podpatrzeniu, jak jego mama maluje, postanowił sam spróbować i zajął pierwsze miejsce w szkolnym konkursie plastycznym z portretem dyrektora. W ciągu czterech lat namalował ponad 500 portretów czarnych ikon, które go inspirują, ostatnio wiceprezydenta-elekta Kamali Harris, która zadzwoniła do niego tuż przed Świętem Dziękczynienia, aby powiedzieć mu, że jest „niesamowity” i ma „dar”.”

„Czasami nie mogę mówić i wydobyć z siebie słów, więc przemawiam poprzez moją sztukę”, mówi Gordon. Malowanie pomaga mu zapomnieć o znęcaniu się, którego wciąż doświadcza; w jednym z incydentów na początku tego roku stracił przedni ząb. „Pomaga mi to przenieść się myślami gdzie indziej. Nie chcę ciągle myśleć o tym samym momencie przez resztę mojego życia.”

Jego wielki przełom przyszedł w 2018 roku, kiedy jego portret gwiazdy NBA Kevina Duranta trafił do sieci i wpadł w oko matce gracza, która kupiła go za 300 dolarów. Celebryci zaczęli dzwonić po zlecenia. Wśród gwiazd, które namalował i poznał, są Janet Jackson, Kevin Hart, Jennifer Lopez i Alex Rodriguez. W 2019 roku portret Central Park Five osiągnął na aukcji cenę ponad 100 000 dolarów, a on sam zdobył nagrodę Global Child Prodigy Award w 2020 roku. Tego lata, w związku ze śmiercią George’a Floyda, Gordon użył swojego płótna, aby podnieść świadomość na temat ofiar brutalności policji, czując szczególną sympatię do 23-letniego Elijah McClaina, który również miał specjalne potrzeby i artystyczną stronę.

Wywiady medialne i wystąpienia pomogły Gordonowi zwalczyć jego strach przed wystąpieniami publicznymi, a on sam prowadzi wirtualne zajęcia malarskie w każdą środę na Instagramie, gdzie może pochwalić się prawie 50 000 zwolenników.

„Odkąd zaczął malować, nie mogę sprawić, by dzieciak był cicho” – mówi Kindle. „On już nie boi się jąkania”. Teraz, uruchamiając własną platformę internetową dla tutoriali wideo o nazwie Tongue Tye’d, ma nadzieję, że może pokazać innym dzieciom, jak pokonać swoje wyzwania również za pomocą sztuki. -Olivia B. Waxman

Jordan Reeves prowadzi Make Just Right, młodzieżowe doradztwo projektowe, poprzez swoją organizację non-profit
Andrew Toth-Nickelodeon

Jordan Reeves, 14

Columbia, Mo.

Dla Jordan Reeves, posiadanie różnicy kończyn pomogło jej wyobrazić sobie bardziej dostępny świat. Ta 14-letnia projektantka i aktywistka urodziła się z lewą ręką, która przestała rosnąć poniżej łokcia, a różnica fizyczna pomogła jej rozpalić pasję do projektowania. W ciągu ostatnich czterech lat Reeves stworzyła nadającą się do druku 3D protezę dla dzieci, która wystrzeliwuje biodegradowalne iskierki, konsultowała się z firmami takimi jak Mattel, aby stworzyć zabawki, które potwierdzają różnicę kończyn, a nawet napisała pamiętnik o tym, czego nauczyło ją dorastanie z niepełnosprawnością.

Reeves postrzega dobry projekt jako drogę do wzmocnienia pozycji osób niepełnosprawnych, dlatego też wraz z matką założyła Born Just Right, organizację non-profit, która celebruje dzieci z różnicami fizycznymi i daje im zasoby do projektowania i STEM, aby mogły wymyślać własne rozwiązania.

„Wiele dzieci niepełnosprawnych ma inny punkt widzenia na świat, ponieważ świat nie jest stworzony dla nas”, mówi. „Mamy ten wspaniały design mindset, ponieważ dorastamy rozwiązując problemy. To całkiem fajna rzecz”. Ale jedną z największych barier, jakie widzi, że dzieci napotykają, jest znalezienie pewności siebie, aby wprowadzać innowacje. „To bardzo ważne, aby uwierzyć w siebie” – mówi. Pewność siebie odnalazła z pomocą matki i widząc pozytywne rezultaty swojej wczesnej pracy. „Miałam zaledwie 10 lat i udało mi się wywrzeć wpływ, co jest takie fajne” – mówi. „Idź za tym, nie wątp w siebie, nie myśl o tym, co myślą inni ludzie – możesz dokonać zmiany bez względu na to, jak duża lub jak mała.”

Chociaż rok 2020 przyniósł nowe wyzwania, nie spowolnił Reeves. Prowadziła warsztaty projektowania cyfrowego dla Born Just Right, pojawiła się na konferencji United State of Women, aby opowiedzieć się za równością płci, i była najmłodszą z 30 globalnych liderów wyróżnionych tego lata podczas obchodów 30. rocznicy podpisania ustawy Americans with Disabilities Act. Jest również współzałożycielką Steam Squad, organizacji internetowej, która angażuje dzieci w naukę, technologię, inżynierię, matematykę i sztukę. Następne zadanie: współpraca z Microsoftem nad zaprojektowaniem gitary, na której może grać każdy, kto ma problemy z poruszaniem się.

Jej inspiracją jest, jak mówi, wytrwałość jej pokolenia. „To takie chore wiedzieć, że jestem częścią grupy ludzi, którzy pracują nad przyszłością” – mówi Reeves. „Świat potrzebuje czasami dużo pracy i ważne jest, aby być tam, aby zrobić tyle, ile możesz”. -Cady Lang

Oprócz pracy w świecie sztuki, Bellen Woodard aspiruje również do bycia astronautką i prezydentem USA.
Britton Orrange-Nickelodeon

Bellen Woodard, 10

Leesburg, Va.

Bellen Woodard ma tylko 10 lat, ale jest na misji włączenia społecznego. Stworzyła własną linię kredek w odcieniach odzwierciedlających szerokie spektrum kolorów skóry, które widzi na świecie, pretendując do tytułu pierwszej na świecie kredkowej aktywistki.

Pomysł pojawił się, gdy jeden z kolegów Woodard poprosił ją o kredkę „w kolorze skóry”. Woodard, która była jedyną czarną uczennicą w swojej klasie, mówi, że wiedziała, że koleżanka miała na myśli kredkę w kolorze brzoskwiniowym. Kiedy powiedziała swojej matce Tosha Woodard o tym, co się stało, Tosha zasugerowała, aby następnym razem podała koleżance brązową kredkę. „Ale ja nie chciałam tego zrobić” – mówi Woodard. „Powiedziałam jej, że następnym razem faktycznie zamierzam zapytać, jaki kolor chcą, bo może to być wiele różnych kolorów”. Następnie zabrała się do pracy, tworząc zestaw 12 kredek w „kolorze skóry”.

Although research shows that children can begin to understand and believe racial stereotypes by age 4, an August study by researchers at Skidmore College and Boston University found that parents often delay conversations about race with children because they under-estimate children’s ability to understand the concept. Tosha mówi, że kredki jej córki okazały się świetnym, dostosowanym do wieku narzędziem do szerzenia przesłania o włączeniu.

Wiosną 2019 roku Woodard uruchomiła More Than Peach, organizację non-profit, która przekazała ponad 40 000 $ wartości wielokulturowych kredek i szkicowników dzieciom w wieku szkolnym w całym kraju. Jej pakiet kredek został dodany do stałej kolekcji w Virginia Museum of History & Culture.

Woodard mówi, że była zaskoczona tym, jak szybko jej wiadomość się rozprzestrzeniła. Zaczęła po prostu od rozmowy ze swoim nauczycielem o kredkach, potem podchwyciła je reszta szkoły, a teraz dostaje telefony z prośbą o przemówienie – i rozdawanie kredek – w szkołach w całym kraju. W marcu otrzymała specjalne wyróżnienie od ustawodawcy stanu Wirginia za swoją pracę.

Kredki Woodard noszą nazwy rzeczy występujących w naturze – są „Sahara” i „Rafa”, „Koko” i „Serengeti”- ale każda z nich jest również wyraźnie oznaczona „kolorem skóry.”

„Chciałam mieć kredki w jakimś celu”, mówi. „Brzoskwiniowa kredka to kolor skóry… ale czy jedyny? Nie, nie jest. Moje różne odcienie brzoskwini i brązów mogą, mam nadzieję, pasować do każdego, w tym do mnie, moich przyjaciół i kolegów z klasy. Po prostu każdy.” -Jasmine Aguilera

Ulubioną rzeczą uprawianą przez Iana McKennę są chili, których używa do robienia salsy
Britton Orrange-Nickelodeon

Ian McKenna, 16

Austin, Texas

Ian McKenna był w trzeciej klasie, kiedy dowiedział się, że prawie jedna czwarta dzieci w jego szkole w Austin nie otrzymuje wystarczającej ilości jedzenia w domu. Chciał pomóc, ale lokalne organizacje wolontariackie odrzuciły go, twierdząc, że jest za młody. Postanowił więc znaleźć własne rozwiązanie. Od lat uprawiał ogródek z mamą i często rozdawały swoje nadwyżki warzyw sąsiadom. Dlaczego nie przekazać tych produktów do kuchni zupy? „Wtedy pomyślałem, że jestem dobry w ogrodnictwie” – mówi McKenna, obecnie 16-latek. „Może mógłbym spróbować założyć ogród, który ma na celu wyłącznie pomoc w karmieniu tych ludzi, którzy są w potrzebie”. Jeszcze lepiej, pomyślał, dlaczego nie zasadzić ogrodu w szkole, aby dzieci w potrzebie mogły zabrać jedzenie do domu?

McKenna przekonał swoją szkołę, aby wydzieliła miejsce na ogród, a następnie poprosił społeczność o darowizny nasion i sprzętu. Inni uczniowie ofiarowali swój czas. W ciągu kilku miesięcy ogród McKenny zaczął produkować sałatę, szpinak, pomidory, ogórki i kabaczki dla uczniów i ich rodzin. Teraz, siedem lat później, projekt Giving Garden McKenny rozszerzył się na pięć szkół w okolicy, oprócz jego własnego ogrodu przydomowego, a on sam dostarczył ponad 20 000 funtów organicznych produktów (wystarczających na 25 000 posiłków) rodzinom z Austin i spiżarniom żywności.

Przez większość swoich działań ogrodniczych McKenna nosi tę samą koszulkę w różnych kolorach, ozdobioną tym, co stało się jego osobistym mottem: BĄDŹ DOBRYM CZŁOWIEKIEM. Dla niego oznacza to pomaganie w każdy możliwy sposób, bez względu na wiek. Jak mówi, nawet uśmiech może zmienić czyjeś życie. „To daje im znać, że są ważni. To może zmienić ich dzień.”

Kiedy COVID-19 uderzył w USA, McKenna podwoił swoje wysiłki, gotując w swoim domu do 100 posiłków, które rozdawał głodnym w weekendy, aby dać im jedną rzecz mniej do zmartwienia. Kiedy dystans społeczny sprawił, że wolontariusze nie mogli pracować na działkach ogrodniczych, zaczął oferować poradniki online i infolinię ogrodniczą, aby rodziny mogły uprawiać rośliny w domu. Kiedy zdał sobie sprawę, że niektórzy ludzie nie wiedzą, jak przyrządzić bardziej niezwykłe warzywa z jego ogrodów, takie jak ważące 100 funtów melony woskowe, które rozdaje w plastrach, zaczął oferować wirtualne lekcje gotowania (melony gotują się i smakują jak cukinia). Choć ogrodnictwo jest jego głównym celem, McKenna mówi, że zawsze szuka nowych sposobów, aby pomóc głodującym. „Głód nie ustaje” – mówi. „Więc nie przestanę, dopóki tak się nie stanie”. -Aryn Baker

Kup odbitkę okładki TIME’s Kid of the Year

Get The Brief. Zapisz się, aby otrzymywać najważniejsze informacje, które musisz znać już teraz.

Dziękujemy!

Dla Twojego bezpieczeństwa wysłaliśmy wiadomość e-mail z potwierdzeniem na podany przez Ciebie adres. Kliknij link, aby potwierdzić swoją subskrypcję i rozpocząć otrzymywanie naszych biuletynów. Jeśli nie otrzymasz potwierdzenia w ciągu 10 minut, sprawdź swój folder spamu.

Kontakt z nami pod adresem [email protected].

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.