Wybory 2020, w których Joe Biden jest przewidywanym zwycięzcą, nie są tym, jak wyglądają sfałszowane wybory.
Sfałszowane wybory są zorganizowane. Liczenie głosów z pewnością nie rozgrywa się na oczach całego kraju na ekranach telewizorów. Kiedy jest to zdecentralizowana, rozległa sprawa, która jest transmitowana przez wiele dni i nocy, możesz być prawie pewien, że to demokracja.
Jeśli chcesz wiedzieć, jak wyglądają skradzione wybory, spójrz na Rosję, gdzie badaliśmy wybory i media przez dziesięciolecia.
Wczesny rozkwit rosyjskiej demokracji był bardzo nieuporządkowany. Tuż po rozpadzie Związku Radzieckiego w 1991 roku Kreml wpompował pieniądze i środki w wyglądającą na zachodnią, prorynkową partię o nazwie Wybór Rosji. Pomimo pieniędzy i pomocy, jaką otrzymała, partia poniosła spektakularną porażkę w wyborach w 1993 roku. W międzyczasie nacjonaliści i komuniści, partie o silnych powiązaniach z wyborcami i ich przekonaniami, wywalczyli sobie drogę do władzy poprzez wybory. Ale wyniki były nieprzewidywalne, a kampanie chaotyczne.
Jak ukraść wybory, w rosyjskim stylu
Z czasem reżim Putina systematycznie umacniał swoją dominację nad polityką, przekształcając wybory z demokratycznego konkursu w kontrolowany system, który zapewniał zwycięstwa reżimu.
Rosyjskie wybory są teraz kierowanymi przez państwo spektaklami, które eliminują opozycję. Przypadkowe aresztowania i przemoc – zwłaszcza wobec tych, którzy próbują przewodzić alternatywnym ruchom politycznym – są powszechne. Aleksiej Nawalny, lider ruchu reformatorskiego, obecnie wracający do zdrowia po otruciu, mógłby nam wiele o tym powiedzieć. Podobnie jak Jegor Żukow, bloger studencki, który został aresztowany i skazany za ekstremizm, a następnie pobity przed domem za swoje działania polityczne.
Nawet wyeliminowanie realnej opozycji nie może zapewnić pewnych zwycięstw w wyborach. Aby wyeliminować wszelkie ryzyko, jak pokazuje Rosja, autokraci muszą podjąć cztery dodatkowe kroki:
-
Zdominowanie przekazu medialnego poprzez kontrolowanie głównych punktów informacyjnych poprzez własność, tworzenie prawa, które dławi wolność prasy i represjonowanie dziennikarzy o wyrazistych poglądach.
-
Utrzymanie kontroli nad lokalnymi urzędnikami państwowymi, którzy następnie gwarantują, że wyborcy poprą reżim.
-
Zbudowanie procesu zbierania głosów, który umożliwia fałszowanie kart do głosowania i liczenia głosów.
-
Ogłosić natychmiastowe zwycięstwo i nie pozwolić na kwestionowanie wyników.
Wychodząc z dekady gospodarczego i politycznego chaosu w 2000 roku, prezydent Władimir Putin udoskonalił swoją maszynę wyborczą, aby właśnie to zrobić. Kreml wykorzystał swoją kontrolę nad mediami do stworzenia dominującej narracji popierającej Putina. Nigdy nie prowadził on kampanii wyborczej. Co wieczór pojawiał się w państwowej telewizji, dostarczając nowe technologie do szpitali lub poświęcając nowe pomniki upamiętniające zwycięstwo Rosji w II wojnie światowej. Wszystko to tworzy wizerunek niepodważalnego lidera i nieuchronnego zwycięzcy.
Wraz z sojusznikami legislacyjnymi Kreml zmieniał prawo wyborcze przy każdych wyborach, aby utrzymać dominację prokremlowskiej partii.
Urzędnicy państwowi, w tym gubernatorzy i burmistrzowie, którzy polegają na Kremlu, aby utrzymać swoje stanowiska, również rozwinęli nieformalne praktyki, aby zapewnić sobie zwycięstwo. Na przykład, lokalni urzędnicy żądają, aby pracownicy państwowi w fabrykach, szpitalach i szkołach stawili się na głosowanie. Powszechne jest naleganie, by pracownicy przyprowadzili ze sobą innych wyborców, w przeciwnym razie grozi im utrata pracy. Urzędnicy ci wsadzają również płatnych lojalistów do autobusów, aby głosowali w kilku lokalach wyborczych jednego dnia.
Istnieje niepisana zasada, że pracownicy komisji wyborczych muszą być członkami prokremlowskiej partii Jedna Rosja. A oni liczą za zamkniętymi drzwiami, fałszując głosy jak leci.
Taktyka Kremla niemożliwa w USA
To, w jaki sposób rosyjscy przywódcy sfałszowali swoje wybory, jest przeciwieństwem przejrzystej i odpowiedzialnej tabulacji głosów, która rozegrała się online i w telewizji w całych Stanach Zjednoczonych.S. Ten otwarty i przemyślany proces, zarówno liczenia, jak i raportowania wyników, podkreślił, że powszechne oszustwo wyborcze nie jest wykonalne w USA
W Stanach Zjednoczonych opozycja jest chroniona przez prawa konstytucyjne i silne normy demokratyczne. Prezydent Donald Trump jest w większości ograniczony do wyzwisk i obelg – nieeleganckich, ale nie nielegalnych. Trump musi również działać w ramach systemu prawnego, składając pozwy, które jak dotąd były w dużej mierze bezskuteczne.
Instytucje demokratyczne kraju utrzymały się, niezależnie od partyzanckiego nastroju stanów lub miejscowości, w których liczono głosy. Pomimo nacisków ze strony Białego Domu i zagorzałych zwolenników prezydenta, wybrani i mianowani urzędnicy byli silni i grali zgodnie z zasadami.
Powodzenie dezinformacji wyborczej
Nawet w obliczu pandemii COVID-19, republikańskie legislatury w niektórych stanach nie zgodziły się na wcześniejsze liczenie przewidywanej rekordowej liczby kart do głosowania przesłanych pocztą. Przedłużające się liczenie po wyborach, które zmieniło wynik głosowania z Trumpa na Bidena, dało prezydentowi możliwość zakwestionowania wyników.
Jednakże, jak pokazały liczne sprawy sądowe, głosy były starannie liczone pod nadzorem obserwatorów z obu partii i pokazywane w całym kraju na żywo.
W tym samym czasie organizacje medialne podjęły trudne decyzje, aby wspierać uczciwość wyborczą, w dużej mierze nie ogłaszając wyborów do czasu, aż wynik był jasny – pomimo rosnącej presji, aby to zrobić.
Niektóre sieci wyłączyły transmisję na żywo, gdy konferencja prasowa prezydenta przerodziła się w propagandę o oszustwie. Pozbawiło to narrację prezydencką powietrza. Oba kroki są niemożliwe w państwach autorytarnych.
Więc kiedy prezydent Trump wysuwa twierdzenia o sfałszowanych kartach do głosowania i sfałszowanych wyborach, możemy sobie wyobrazić, że obserwatorzy na Kremlu potrząsają głowami i zastanawiają się, że Trump nie wiedziałby nawet, od czego zacząć.
Różnica w tych dwóch systemach jest wyraźna. Sfałszowane wybory w Rosji opierają się na systemie zarządzania doskonalonym przez lata. W 2020 r. zdecentralizowany, 50-stanowy proces wyborczy w USA zadziałał w obliczu wyzwań dla demokracji.
Tak właśnie wyglądają demokratyczne wybory – duże, tłuste i trochę bałaganiarskie.
.