The Business of Publishing
Q. Ile wynosi typowy procent tantiem płaconych przez nowojorskiego wydawcę?
A. Kluczowym słowem w twoim pytaniu jest „typowy”. Od wszystkiego są wyjątki i może być zmienność od jednego wydawnictwa (lub umowy) do drugiego, ale oto kilka wskazówek. Typowo, autor może oczekiwać otrzymania następujących tantiem:
Hardback edition: 10% ceny detalicznej na pierwszych 5 000 egzemplarzy; 12,5% za następne 5 000 sprzedanych egzemplarzy, następnie 15% za wszystkie dalsze sprzedane egzemplarze.
Paperback: 8% ceny detalicznej na pierwszych 150 000 sprzedanych egzemplarzy, następnie 10%.
Wyjątki od powyższego obejmują sprzedaż do klubów magazynowych (jak Costco lub Sam’s Club), klubów książki i zamówień specjalnych; procenty tantiem dla tych może być połowa liczb wymienionych powyżej.
Uaktualnienie: eBook tantiemy przez tradycyjnych wydawców Nowy Jork jest 25%. Powinny one być wyższe, ponieważ wydawca nie ma typowe koszty druku, wiązania, magazynowania, wysyłki, itp. że mają z oprawione książki. Niektórzy wydawcy cyfrowi oferują tantiemy na poziomie 50% lub zbliżonym. W celu dokładnego omówienia tego tematu, zobacz post na blogu, „Czy tantiemy tradycyjnego wydawnictwa robią centy?” od byłego prezesa Premier Digital Publishing pod Writer’s Toolkit pull down menu.
Q. Czy tantiemy są wypłacane dodatkowo do zaliczki? Jak to jest obsługiwane?
A. Tantiemy są procentem od sprzedaży danej książki. (Zobacz powyższe pytanie, ile to może być.) Tantiemy są wypłacane autorowi PO tym, jak wydawca zarobił z powrotem zaliczkę, którą zapłacił autorowi.
Q. Jak często tantiemy są wypłacane?
A. Co sześć miesięcy agent autora otrzymuje oświadczenie tantiem, które jest gazillion stron długo pokazując sprzedaży dla każdej książki, z podziałem dla każdej edycji (twarde lub miękkie z powrotem, zamówienia specjalne, kluby książki, itp.) W moim doświadczeniu (choć nie jestem sam), to pomaga być CPA, aby dowiedzieć się tego wszystkiego.
Q. Słyszałem coś o „rezerwach”, i że wydawcy nie zawsze płacą autorowi za wszystkie sprzedane egzemplarze.
A. Rezerwa na zwroty” odnosi się do liczby egzemplarzy, za które wydawca wstrzymuje zapłatę od autora. Kiedy sieć księgarni zamawia tysiąc egzemplarzy książki autora, tak naprawdę nie kupuje tych książek. Bierze je na konsygnację. Po upływie wcześniej wynegocjowanego czasu sklep musi zdecydować, czy zatrzymać niesprzedane egzemplarze i zapłacić za nie, czy też odesłać je do dystrybutora (na koszt wydawcy). Te ramy czasowe mogą wynosić 60 lub 90 dni. Tak więc w sytuacji, gdy książki krążą tam i z powrotem między magazynem dystrybutora a kilkoma tysiącami księgarń, dane dotyczące „sprzedaży” mogą nie być dokładne: w zestawieniach honorariów autorskich wyszczególnia się zamówienia, które niekoniecznie są sprzedażą. Tak więc wydawca wstrzyma (lub zarezerwuje) płatność za pewien procent egzemplarzy książki autora, dopóki nie będzie absolutnie pewny rzeczywistej liczby sprzedanych egzemplarzy.
Może minąć bardzo dużo czasu, zanim autor otrzyma płatność za zarezerwowane egzemplarze, które rzeczywiście zostały sprzedane.
Q. Jaki jest rozsądny procent tantiem dla współautora, o który może on prosić?
A. Ciekawe pytanie…i trudne do odpowiedzi, ponieważ jest tak wiele zmiennych zaangażowanych. Każda sytuacja jest inna, jak również. Oto kilka wskazówek, jak to może być obsługiwane. Aby uzyskać ostateczne stanowisko, należy skonsultować się z prawnikiem specjalizującym się w prawie rozrywkowym. To powiedziawszy, oto kilka rzeczy, które należy wziąć pod uwagę: Jaki to rodzaj projektu? Fikcja czy non-fiction? Czy jest on publikowany przez starszego wydawcę, czy cyfrowo? Czyj to był pierwotnie pomysł, czy też był to wspólny wysiłek? Kto wykonał większość pracy? Czy jedna osoba zrobiła konspekt i burzę mózgów, a druga pisanie? Czy oboje jesteście reprezentowani przez tego samego agenta, czy macie różnych agentów? Kto podpisuje umowę wydawniczą – Ty, Twój współautor, czy oboje? Oczywiście, to nie jest proste pytanie. I nie jestem pewien, czy istnieje właściwa odpowiedź, która obejmuje wszystkie sytuacje, albo. Jeśli uważasz, że jesteś uprawniony do połowy tantiem, to właśnie tego powinieneś się domagać. Jeśli wykonałeś jedną trzecią wymaganej pracy (biorąc pod uwagę WSZYSTKIE aspekty projektu), to poproś o jedną trzecią. Zauważ, że tradycyjny wydawca może dyktować warunki bez Twojego wkładu. Pamiętaj też, że pomysły są ważne, ale liczy się wykonanie. Ktoś kiedyś powiedział, że powieść to 1% pomysłu i 99% wykonania. W założeniu, zgadzam się z tym. Nonfiction jest inna w tym względzie, ponieważ osoba z pomysłem jest często ekspertem z wiedzą na dany temat, a pisarz jest kimś, kto bierze te informacje i kształtuje je w czytelną książkę; jest więcej równowagi, jeśli chodzi o sukces produktu końcowego.
W przypadkach, gdy masz ustalonego autora hitu, który pisze powieść „z” współautorem, ten współautor jest zazwyczaj opłacany za swoją pracę nad projektem. Bardzo znani autorzy płacą swoim współautorom szacunkowo od 150 000 do 250 000 dolarów za napisanie (przepraszam, współautorstwo) powieści. Ten współautor nie otrzymuje żadnych honorariów; te trafiają do głównego autora. W takich sytuacjach współautorskich, stopień zaangażowania głównego, lub znany, autor może się różnić od bycia głęboko zaangażowany w fabuły, zarys, i edycji, do zaledwie dostarczanie pomysł i kilka wskazówek po drodze w razie potrzeby.
Jeśli powieść nie jest publikowane przez głównego wydawcy, i jesteś na początku projektu, te szczegóły powinny być opracowane z wyprzedzeniem z partnerem (i umieścić w formie pisemnej, najlepiej przez adwokata prawa rozrywki). W ten sposób nie zainwestujesz miesięcy w projekt tylko po to, aby mieć zatarg ze swoim współautorem, który pozostawi Twój projekt w zawieszeniu.
P. Czego powinienem szukać w umowie wydawniczej? Czy są tam „modne słowa” lub pewne terminy, których powinienem się wystrzegać?
A. Istnieją prawnicy, którzy napisali artykuły na ten sam temat, i pokryć to o wiele lepiej niż ja mogę. Krótko mówiąc, umowa wydawnicza jest umową prawną między dwiema stronami; jako taka, zawiera język, który określa warunki, na które zgodziły się obie strony. Istnieją pewne obawy, z perspektywy pisarza, które muszą być adresowane. Nie licz na to, że wydawca zadba o Twój najlepszy interes. W każdym przypadku zawierania umowy, to dobra praktyka biznesowa, aby mieć kompetentnego prawnika przeglądu warunków i języka proponowanej umowy. Co może wyglądać do przyjęcia dla Ciebie może być postrzegane jako nierozważne dla wyszkolonego oka. Mój prawnik uratował mnie raz przed straszną sytuacją i zamiast dostać wała, jak inni zakontraktowani autorzy, ponieważ mój prawnik przerobił część umowy, udało mi się uciec stosunkowo bez szwanku. Dla umów wydawniczych, chcesz doświadczonego adwokata prawa rozrywki.
Jeden z najlepszych artykułów czytałem na pułapki umowy wydawniczej został napisany przez adwokata/autora Daniel Steven. Jego strona internetowa, w rzeczywistości, ma wiele doskonałych artykułów na temat prawa wydawniczego. Polecam przeczytać artykuł pana Stevensa „The Business of Writing: RX for Contracts.”
Uwaga: moja wzmianka o artykule pana Stevena (który pojawia się na stronie „Contracts” w Writer’s Toolkit i jest reprodukowany za jego zgodą) nie jest poparciem praktyki prawnej lub zdolności pana Stevena; nigdy mnie nie reprezentował. Poszukaj porady prawnej u kogokolwiek, kto będzie najlepiej reprezentował Twoje interesy.
Zrzeczenie się odpowiedzialności: Wszelkie „porady” lub informacje podane na tej stronie oparte są na doświadczeniu i wiedzy autora, i są przeznaczone tylko jako tło i do celów ogólnego zainteresowania. Nie jest to PORADA PRAWNA i może być niepoprawna. Jeżeli masz pytania dotyczące tych informacji, ich zastosowania w Twojej konkretnej sytuacji lub innych kwestii prawnych, SKONTAKTUJ SIĘ Z PRAWNIKIEM.