Mniej więcej w czasie, gdy zakazano kąpieli mieszanych – czyniąc je oficjalnie niegrzecznymi – stały się one sexy. I to właśnie wtedy Japonia naprawdę dołączyła do grona cywilizowanych krajów.
Powyższy fragment, z książki Erica Talmadge’a Getting Wet, odnosi się do momentu, kiedy rząd Meiji poddał się zagranicznym naciskom i zaczął segregować onseny (gorące źródła) i sento (łaźnie) według płci. To, co wcześniej było czymś najbardziej naturalnym, z dnia na dzień stało się grzechem. Ponad sto lat później, niewielu Japończyków rozważyłoby przechadzanie się w łaźni dla obu płci, niekoniecznie z powodów moralnych, ale po prostu dlatego, że jest to żenujące.
Zakazane w Tokio i innych ośrodkach miejskich, onsen konyoku można nadal znaleźć w większości prefektur, często w odległych miejscach. Ich liczba maleje – szacuje się, że pozostało ich kilkaset – i większość z nich wydaje się skupiać w Tohoku, wśród których Nyuto Onsen w Akita jest być może najbardziej godny uwagi. Innym jest Sukayu Onsen w Aomori z jego słynną Senninburo (łaźnią dla 1000 osób). Kiedy ostatnio odwiedziłem Aomori, postanowiłem w końcu samemu się zanurzyć.
„Konyoku onsen? Zobaczysz tam tylko ojiisans i obaachans”, powiedzieli mi moi japońscy przyjaciele, odnosząc się do rzekomej starszej klienteli, która musiała albo żyć przed zmianą prawa, albo być po prostu zbyt stara, by się tym przejmować.
Ale było coś pociągającego w pomyśle wejścia do łaźni dla mieszanej płci. Dobrze wiedziałam, na czym polega kultura onsenu, która zdecydowanie nie obejmuje podglądania innych ludzi, ale muszę przyznać, że pomysł konyoku wydawał mi się zarówno seksowny, jak i zakazany. Nawet jeśli okazałoby się, że jest pełne starych wyjadaczy – lub zupełnie puste – czułem, że po setkach kąpieli w zwykłych onsenach w całym kraju, jestem gotowy na nowe doświadczenie. Nie wiedziałem tylko, jak bardzo mylili się moi przyjaciele.
Po zameldowaniu się w rustykalnym ryokanie w Sukayu Onsen, u stóp malowniczej góry Hakkoda (obszar o najwyższych wskaźnikach opadów śniegu na świecie), mam tylko czas na krótką kąpiel przed kolacją. Są tu osobne szatnie dla kobiet i mężczyzn, a wejścia do łaźni osłania przegroda. Jednak w przeciwieństwie do zwykłych onsenów, ściana kończy się nagle w środku tylnej łaźni, dając kobietom skrawek prywatności, jeśli sobie tego życzą. Przednia łaźnia nie ma ścian, ale jest oznaczona znakiem nakazującym mężczyznom trzymać się lewej strony, a kobietom prawej.
To nie jest problem, ponieważ łaźnia rzeczywiście okazuje się być pusta. Po zakończeniu czasu przeznaczonego tylko dla kobiet, co noc między 8 a 9, decyduję się na kolejną kąpiel. I tu zaczyna się szaleństwo. Gdy wchodzę, wanna jest pusta, z wyjątkiem młodej kobiety, która początkowo wydaje się, że zasnęła po męskiej stronie. Budzi się na mój widok, być może spodziewając się kogoś innego, i ucieka na drugą stronę. Kilka minut później wchodzi mężczyzna, którego kobieta zbeształa. Przeprasza i spokojnie siada przy jednym z brzegów. Ich związek nie jest od razu oczywisty, a mężczyzna jest co najmniej 15 lub 20 lat starszy od kobiety.
Nagle kobieta wstaje i daje mężczyźnie kolejną reprymendę, obnażając się przy tym. Staram się nie patrzeć, nie chcąc być postrzegany jako wani (krokodyl, lub bardziej szczegółowo, kąpiący się w onsenie, którzy krzywo patrzą na ludzi przeciwnej płci), i świadomy, że zagraniczni kąpiący się podobno spowodowali kłopoty w Sukayu wcześniej, nie przestrzegając prawidłowej etykiety onsenu.
Ale spektakl jest po prostu zbyt dziwaczny, aby go zignorować, jako że kobieta ucieka do tylnej wanny z mężczyzną podążającym blisko. Kolejna para, po czterdziestce lub pięćdziesiątce, która siedziała obok mnie podczas kolacji. Kobieta, która jest nadzwyczajną gadułą, wydaje się udzielać mężczyźnie nieustannych porad małżeńskich. Wyobrażam sobie, że są tutaj na tryst, a oni trzymać się razem w basenie, całkowicie ignorując znak.
Jak kąpiel jest teraz zaczyna się wypełniać, decyduję się kierować do strumieni masażu w odległym rogu pokoju. W połowie drogi inna kobieta wchodzi przez przegrodę, krzyczy i prawie rzuca się do tylnej wanny, przerażona widokiem gaijina. Starszy mężczyzna wesoło chichocze z przedniej wanny.
Nie chcąc, aby ludzie czuli się skrępowani moją obecnością, wstaję i wracam na trzecią i ostatnią kąpiel po północy. Ponownie, łaźnia jest pusta z wyjątkiem jednej kobiety, z ręcznikiem owiniętym wokół głowy, w środku męskiej strony. Wydaje się, że mnie nie zauważa i podczas opłukiwania ciała postanawiam, że w końcu nadszedł czas, aby pokazać trochę etykiety konyoku i nawiązać przyjacielską rozmowę. Ale kobiety już nie ma.
Pozwalam mojej głowie powoli opadać w kierunku parzącej powierzchni, przypominając nieco zawstydzonego krokodyla.