Jedną z cech wielkiej muzyki country jest to, że narrator i opowiada nam historię osoby przechodzącej przez życie, jak to nazywamy. To ciekawe, jak każdy artysta pokazuje to poprzez teksty i rytm, że umieścić w danej piosence. Oto 10 najlepszych piosenek country, które opowiadają historię. Enjoy!
„Three Wooden Crosses,” Randy Travis(od 2002’s Rise & Shine)
A story of four different individuals composed by a farmer, a teacher, a hooker and a preacher taking a midnight bus bound for Mexico. Historia się rozpada, ujawnia się o wiele bardziej znaczący sens, ukryte przesłanie. Jako świat materialny abridge dla świata duchowego, ten inspirujący hymn może być najbardziej trzewny i odkrywczy z grupy.
„Red Headed Stranger,” Willie Nelson (od 1975 Red Headed Stranger)
Nelson’s larger-than-life character was framed with a honky-tonk instrumentation and a pointed lead vocal. Jako zakurzona opowieść o nieznajomym, który wjeżdża do miasta na gniadym koniu, co prowadzi do morderstwa niczego nie podejrzewającej kobiety. Rozszyfrowanie tego ma sens, ona naprawdę próbowała ukraść jego konia.
„Harper Valley P.T.A.”, Jeannie C. Riley
W pełni rozwinięte postacie żyją i oddychają na własną rękę, jednocześnie wskazując na stereotypy w amerykańskim heartlandzie. Ten mały ditty ma rozciągnięty wpływ głównego nurtu, jak można z pewnością zobaczyć w pracy Brandy Clark i Kacey Musgraves dzisiaj. To był jeden z definiujących polaroidów małomiasteczkowego życia i społecznej hipokryzji.
„Midnight in Montgomery,” Alan Jackson (z 1991 Don’t Rock the Jukebox)
Nawiedzająca struktura gitary była jednym z najlepszych i najbardziej ikonicznych wkładów Jacksona do większego kanonu opowiadania. Podczas drogi do Mobile, Alabama na sylwestrowy występ, narrator spaceruje do grobu w Montgomery. Tam spotyka niespokojnego ducha Hanka Williamsa, czując „whiskey w powietrzu.”
„A Boy Named Sue”, Johnny Cash (z 1969 At San Quentin)
Opowieść o chłopcu o imieniu Sue, piosenka przedstawia podróż przez wyzwania związane z posiadaniem tradycyjnego żeńskiego imienia. Wyznaje, aby wyśledzić jego deadbeat ojca, który porzucił go, gdy miał 3 lata. Sue podróżuje od miasta do miasta. Z wiekiem staje się twardszy i uczy się, jak sobie radzić. W końcu natknął się na swojego ojca w tawernie i wywiązała się ostra walka. Jego ojciec ujawnił szczere intencje nadania mu tradycyjnie kobiecego imienia, co uderzyło w serce tytułowego bohatera.
„Bobby”, Reba McEntire (z 1991 roku For My Broken Heart)
Potężny portret Reby w tej historii był złożony i porywający. Historia obraca się wokół winy jednego człowieka, rzekomo, zabijając swoją żonę, a następnie idzie do więzienia za swoje zbrodnie był całkowicie poruszający. Z typową trójwersową strukturą, prawda wkrótce się ujawnia, a jeśli nie poczułeś smutku, nie masz serca.
„Fancy,” Bobbie Gentry (z 1970’s Fancy)
Było coś absolutnie magicznego w historii od szmat do bogactwa (za pomocą wszelkich niezbędnych środków). Fancy była antybohaterką; nosiła swoje wady na swojej skórze i ostatecznie, dlatego wyszła na wierzch. Jednak oryginał Gentry’ego był bardziej rezonujący, przyziemny i uduchowiony. Wszyscy słyszeliśmy tę historię milion razy na przestrzeni lat, ale nigdy się nie nudzi. Cóż, nie jest zła, prawda?
„Delia’s Gone”, Johnny Cash (z 1994 roku American Recordings)
Jeśli myśleliście, że Underwood śpiewający o czarnym Cadillacu przejeżdżającym jej kochanka był mrożący krew w żyłach, po prostu poczekajcie, aż Cash strategicznie sprowadzi kobietę o imieniu Delia, przywiązując ją do krzesła, a następnie strzelając do niej. Ten wstrząsający utwór akustyczny był jedną z najbardziej ciętych i makabrycznie żywych opowieści Casha. Podczas gdy niuanse Casha są złowieszcze i potężne, prostota produkcji uczyniła je bardziej przerażającymi.
„The Night the Lights Went Out in Georgia”, Vicki Lawrence (z 1973 roku The Night the Lights Went Out in Georgia)
Podczas gdy jej solowy album był wypełniony obowiązkowymi piosenkami o miłości i stracie, to właśnie ten wyróżniający się kawałek stał się jedną z najbardziej uwodzicielskich i mrocznych historii country. Tak, aktorka robiła karierę muzyczną. Jeszcze bardziej zastanawiający jest słoneczny, lekki teledysk (poniżej). Została ona później sławnie pokryta przez Rebę w 1991 roku, z odpowiednio złowieszczym teledyskiem.
„Ode to Billie Joe”, Bobbie Gentry (z 1967 roku Ode to Billie Joe)
Miękkie, ale skupione frazowanie Gentry rozwija jedno z najbardziej fascynujących studiów charakteru na temat życia w małym mieście. To złoty standard, jeśli chodzi o pieśni historyczne. Biorąc pod uwagę odosobnienie Gentry’ego w Mississippi, być może nigdy nie dowiemy się, co zostało zrzucone z mostu Tallahatchie tamtego trzeciego czerwca…
.